Najpopularniejsze
- wczoraj, 09:00
- wyświetleń: 45948
Sowieci wkraczają do Bielska
W lutym 1945 roku doszło do przejęcia miasta przez wojska sowieckie. Po ponad 5 latach okupacji nastąpiła zmiana reżimu. Jak wyglądało zajęcie miasta przez żołnierzy Armii Czerwonej? Są zeznania świadków.
Temat roku 1945 w Bielsku, Białej i okolicach nadal jest niedostatecznie zbadany. Już w latach 70. ubiegłego stulecia bielszczanie żyjący za granicą zwracali uwagę na sam problem słowa „wyzwolenie”. Okazuje się, że dla wielu tak naprawdę było to jedynie przejęcie miasta przez inne obce wojska. W niektórych wspomnieniach termin „wyzwolenie” w kontekście roku 1945 jest porównywany z „wyzwoleniem”, o którym krzyczała niemiecka propaganda rozpoczynając wojnę we wrześniu 1939. Jedynie wróg zmienił się z zachodniego na wschodni. W istocie, słowo „wyzwolenie” wydaje się totalnie chybione w obliczu tego, co nastąpiło po wkroczeniu sowietów do Bielska, Białej i okolic. Liczne krzywdy, które wyrządzono lokalnej ludności, zarówno niemieckiej, jak i polskiej, wskazują faktycznie na przejęcie miasta niż „niesienie wolności”.
Na terenie miasta walki były sporadyczne. Należy mieć na uwadze, że ówczesne miasto miało inne granice i wiele dzisiejszych dzielnic stanowiło wówczas osobne miejscowości. Oficjalne niemieckie raporty świadczą o tym, że 11 lutego główna linia walk przeniosła się do Jaworza, a 12 lutego w samym mieście toczyły się nieliczne walki ariergardy, a więc straży tylnej. Gottfried Konecny w tym czasie ukrywał się w piwnicy, podobnie jak większość mieszkańców, którzy obawiali się pierwszych chwil po przejściu frontu. Jeszcze późnym wieczorem 11 lutego wokół domu Konecnych przy Paul Kellerstrasse (dzisiejszej Karłowicza) trwała ciężka wymiana ognia. Przez noc słychać było wystrzały z karabinów oraz salwy z karabinów maszynowych, a mrok przecinały błyski amunicji smugowej. Po wymianie ognia następował podejrzany spokój i absolutny mrok, który co jakiś czas przerywał kolejny wybuch pocisku, rozpoczynając piekło na nowo. Przerwy między walkami były jednak coraz dłuższe, aż ostatecznie całkowicie ustały. Ostatnia bitwa została stoczona, miasto owładnęła cisza i ciemność.
Rano 12 lutego 1945 wojska sowieckie były już w mieście. „Die Russen sind da!” (pol. Rosjanie już są!) informowali się nawzajem bielszczanie. Ich wkroczenie na obrzeżach miasta nie nastąpiło jednak w atmosferze triumfu. Nie było lśniących czołgów, pięknych mundurów i dumnych pieśni. Była za to cisza, w której prowadzili swoje wozy. Wślizgnęli się do miasta w małych grupkach, gromadząc wokół swoich koni. Na głowach mieli futrzane czapki, nosili ziemistobrązowe płaszcze, peleryny i filcowe buty. Ich wejście dyskretnie obserwowali z różnych zakamarków pozostali w mieście bielszczanie.
Ostatnie dni przed wkroczeniem sowietów opisywał w swoich zapiskach także proboszcz ewangelicki dr Richard Ernst Wagner. Wspomnienia księdza opisują sobotę 10. lutego jako dzień szczególnie intensywnych walk. Głos miały wszystkie rodzaje broni, a bombowce niestrudzenie leciały na zachód, a odległe odgłosy z ich zrzutów wypełniały przestrzeń. W niedzielę Kaiserstrasse (Cesarska, dzisiaj 11-ego Listopada) została uwolniona od walk. W południe można było ujrzeć wielu ludzi, głównie robotników i służących, którzy starali przenieść do swoich domostw olbrzymie ilości żywności w puszkach, skrzyniach i pudełkach. Przy Nippergasse (Nad Niprem) znajdował się skład żywności, który dwóch policjantów otworzyło dla ludności, aby ta za darmo mogła się zaopatrzyć. W składzie można było dostać mleko skondensowane, sztuczny miód, olej itp. W poniedziałek 12 lutego było już spokojnie. Ksiądz Wagner ubrał się i udał o 7 rano na plebanię. O 7:30 wyglądając przez okno na Plac Kościelny (obecnie Plac Marcina Lutra) zobaczył trzech umundurowanych żołnierzy radzieckich, którzy niepewnie rozglądali się po okolicy. 15 minut później na plebanię przybiegł dozorca krzycząc „Oni już są! Rynek jest ich pełen, Bielsko zostało zajęte!”. Richard Wagner kończy swoje wspomnienia zdaniem: „Tak właśnie obyło się bez walk w mieście”.
W opozycji do wspomnień Konecnego i Wagnera stanęły treści, które ukazały w lokalnych wydaniach lat 70. Tam zgodnie z panującą wówczas narracją, przyjęto wersję ukazującą żołnierzy radzieckich jako bohaterów. Według nich Niemcy stawiali silny opór głównie w północno-zachodniej części Bielska. Jednocześnie Wehrmacht miał się odgryzać skutecznymi kontratakami. Ostatecznie starano się uniknąć otaczania obu miast jednocześnie i 8. lutego 241 Dywizja Piechoty 52 Korpusu Piechoty zdobyła Komorowice. Dywizja ta, razem ze 121 Dywizją Piechoty wchodziły w skład 38 Armii dowodzonej przez generała Andrieja Greczkę. Drugim dowódcą był Kiriłł Moskalenko, późniejszy marszałek Związku Radzieckiego. Moskalenko wydał w 1972 roku w Moskwie książkę „Uderzenie za uderzeniem 1943-1945”, gdzie wspomina ówczesne wydarzenia pod Bielskiem. Po zajęciu Komorowic wojska sowieckie miały znajdować się w odległości 1 km od stacji kolejowej w Białej. Rosjanie zebrali główne siły i rankiem 8 lutego wznowili atak na Białą. Za największy sukces sowieci uznali zdobycie Hałcnowa oraz Lipnika Dolnego. To tam, według ich informacji, miały się znajdować najważniejsze punkty obrony. Dzięki zajęciu Białej, 241. Dywizja Piechoty przygotowała się do ataku od północy, natomiast 121. Dywizja Piechoty mogła przypuścić atak od wschodu. W dniach 9-12 lutego trwały walki o zajęcie Bielska. 9 lutego 574 Pułk Piechoty zdobył północno-zachodnie przedmieścia, natomiast 383. Pułk Piechoty zajął przedmieścia południowo-wschodnie. Wedle narracji rosyjskiej, od tego momentu miało dojść do walk ulicznych. W tym czasie 705. Regiment Piechoty miał blokować Niemcom drogę odwrotu na południe. Sowieci twierdzą, że walki w mieście były wyjątkowo trudne i krwawe. Mieszkańcy Bielska mieli prowadzić silny ostrzał wojsk radzieckich z okien kamienic, piwnic oraz strychów. Dowództwo Armii Czerwonej miało wówczas podjąć decyzję o utworzeniu oddziałów szturmowych liczących 20-25 osób. Oddziały te miały być wyposażone w pistolety maszynowe oraz lekkie karabiny. Sowiecki przekaz twierdzi, że grupy te musiały każdy budynek osobno zdobywać i konieczne było wsparcie artylerii. Jej ogień miał zostać skierowany w budynki wskazane przez żołnierzy. Ostatecznie Wehrmacht miał wycofać się z Bielska 12 lutego o 11:20. Niemcy mieli wycofywać się w kierunku południowo-zachodnim, a powodzenie ataku miało być dowodem na doświadczenie oraz znakomitą strategię oficerów, podoficerów i żołnierzy Armii Czerwonej. Sowieckie źródła podkreślają tutaj nie tylko bohaterstwo swoich żołnierzy, ale też braterstwo zawiązane między ludnością polską i sowiecką w walce z faszyzmem.
Opis sowiecki pod wieloma względami mija się jednak z rzeczywistością. Szczególnie rzuca się w oczy wyolbrzymiony opór Wehrmachtu, z którym borykała się Armia Czerwona, jak i niezliczona ilość pochwał radzieckich żołnierzy. Przekaz ten sugeruje jednak, że miasto powinno być mocno zniszczone. Zdecydowana większość budynków administracji publicznej, fabryk, kamienic i innych zostało w stanie nienaruszonym, o czym świadczy chociażby fakt, że bardzo szybko wznowiono produkcję w bielskich zakładach. Większych zniszczeń na szczęście nie odnotowano. To zdecydowanie przeczy opisanym przez Moskalenkę zaciętym walkom ulicznym i użyciu ciężkiego sprzętu wojskowego. Niewątpliwie jednak marszałek Związku Radzieckiego czuł potrzebę podkreślenia swojej roli w walce z Niemcami, co mogłoby być powodem ubarwienia sytuacji w Bielsku w 1945 roku…
Dla dopełnienia obrazu warto wziąć pod uwagę także niemieckie raporty spisane przez naocznych świadków. Na wstępie wiadomo, że żołnierze Wehrmachtu stanęli przed obliczem znacznie liczniejszej i lepiej wówczas wyposażonej armii. Między Rosenbergiem (Rużomberk, Słowacja) a Sohrau (Żory, Górny Śląsk) znajdowało się 9 niemiecki dywizji 1. Armii Pancernej. Należy przy tym zauważyć, że część z nich to jedynie grupy bojowe wspierane przez słabo uzbrojone oddziały Volkssturmu. Przeciw nim stało 36 rosyjskich dywizji pancernych 4. Frontu Ukraińskiego, 160 czołgów i 75 dział szturmowych. Dodatkowym problemem był brak wsparcia ze strony Luftwaffe (niemieckiego lotnictwa). Ciężkie walki faktycznie miały mieć miejsce, jednak dopiero na północ i północny-zachód od Bielska, w Chybiu i Strumieniu w dniach 10-12 luty). Niemieccy żołnierze zostali wycofani już 11 lutego i skierowani na zachód, na linię w pobliżu Jasienicy.
Żołnierze Wehrmachtu utrzymali natomiast pozycje w górach. Do kwietnia Niemcy zajmowali teren Szyndzielni, Klimczoka Błatniej i wieś Brenną. Ze wspomnień dowódcy 3. Dywizji Górskiej wynika, że 1 kwietnia 1945 roku w dolinie Brennej panowała przyjemna pogoda, doskonała na wielkanocny spacer. Popołudniem żołnierze udali się do gospody, gdzie zjedli obiad, a następnie wieczorem urządzono w chatce myśliwskiej małą potańcówkę. 2 kwietnia, w Poniedziałek Wielkanocny, oddział „Cieszyn” skierowano na pozycję 2. Oddziału Strzelców Górskich w rejonie Szyndzielni. Linia frontu była w tym miejscu wąska. Oddział artylerii zajmował wówczas punkt ognia na Błatniej. Mimo tego i tak znaleźli się żołnierze, którzy wieczorem przyszli ponownie do gospody w Brennej, aby oddać się tańcom. Pozostali na tych terenach Niemcy chcieli na parę godzin ukryć w rozrywce powagę sytuacji. Ciągle trwały rozmowy o tym co zrobić, gdy już Rosjanie nadejdą. Uciekać czy zostać? 3 kwietnia w nocy przyszedł rozkaz, aby poczynić przygotowania do przejścia na stanowisko Żubr I. 5. kwietnia Wehrmacht wymaszerował z doliny Brennej przedostając się przez Ustroń do nowej kwatery w Wiśle. Front biegł od tego momentu od Frysztatu na północy przez Skoczów, Równicę, Malinkę, Baranią Górę i dalej na południe.
Bibliografia:
Kalendarz Beskidzki 1977
Bielitz-Bialaer Beskidenbriefe 1971, nr 8-14
G. Konecny, Bielitz 1945 Ein Augenzeugenbericht, Franfurt nad Menem 1985.
K. Moskalenko, Uderzenie za uderzeniem 1943-1945, Moskwa 1972.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Historyczne ciekawostki
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Historyczne ciekawostki" podaj