Wiadomości
- 5 lipca 2024
- wyświetleń: 6707
[FOTO] Przyjezdnych wita... dziadostwo. Kiepski "witacz" miasta
Wiele miast wita gości za pomocą tzw. witaczy. W przypadku Bielska-Białej jednak takim witaczem - według niejednego z mieszkańców - zaniedbany teren po giełdzie. Niestety, teren ten nie należy do miasta.
W sprawie zagospodarowania terenu po byłej giełdzie przy ulicy Warszawskiej do władz miasta zwróciła się radna Małgorzata Chrząszcz.
- Od prawie dwudziestu lat wizytówką wjazdu do Bielska-Białej jest teren po byłej giełdzie i nie ukończonym okrąglaku przy ulicy Warszawskiej. Zza płotu tego ogromnego terenu witają przyjezdnych trawa, chwasty, samosiejki i dziadostwo. Proszę o informację, kto jest właścicielem tego terenu, który kiedyś był własnością miasta. Kto ten teren otrzymał i do czego się zobowiązał? Czy prawdą jest, że bielscy kupcy otrzymali ten teren, by wybudować tam nowoczesne miejsce miejskiego handlu? Dlaczego tak atrakcyjne miejsce wygląda tak koszmarnie i jakie plany związane z tym miejscem maja obecne władze miasta - dopytuje radna.
Jak dowiadujemy się w Ratuszu, teren ten jest własnością osoby prawnej.
- Nabywca nie został zobowiązany do spełnienia określonych warunków zagospodarowania nabywanej od gminy nieruchomości, gdyż przepisy regulujące ww. tryb sprzedaży takiego zobowiązania nie nakładają. Działki stanowiące zasadniczą część obszaru dawnej giełdy, zostały zbyte na rzecz aktualnego właściciela przez osoby fizyczne. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego właściciel ma prawo do dysponowania nieruchomością w granicach obowiązującego prawa, z wyłączeniem innych osób. W związku z powyższym Gmina nie posiada planów dotyczących zagospodarowania tej prywatnej nieruchomości. Jej przyszłe zainwestowanie związane jest z wolą właściciela - podkreślił Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta Bielska-Białej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.