Wiadomości
- 9 grudnia 2024
- wyświetleń: 1005
Taksówkarze apelują o uruchomienie nocnej, sygnalizacji pulsacyjnej. Nie wszyscy uważają, że to bezpieczne
Nikt nie jedzie, ale raz czerwone, raz zielone… Mimo skąpego, nocnego ruchu na niektórych ulicach Bielska-Białej, sygnalizacja świetlna działa w najlepsze, utrudniając prace choćby taksówkarzom. Zaapelowali o uruchomienie sygnalizacji pulsacyjnej.
Pojawił się temat nocnego uruchomienia na ulicach Bielska-Białej sygnalizacji pulsacyjnej żółtej, na co wnioskowali głównie taksówkarze. Radny Maksymilian Pryga zwrócił się do władz miasta z prośbą o rozważenie możliwości prawnych i proceduralnych związanych z takim rozwiązaniem. Podkreślił, że na wielu skrzyżowaniach, gdzie ruch jest praktycznie znikomy, światła palą się nieustannie przez całą dobę.
Pryga zauważył, że „w godzinach nocnych ruch w Bielsku-Białej jest niewielki (żeby nie napisać znikomy)”. Jak dodał, niemal wszystkie przejścia dla pieszych są kompleksowo doświetlone, co poprawia widoczność i bezpieczeństwo.
- Dlatego uruchomienie sygnalizacji pulsacyjnej w określonych godzinach nocnych spowoduje, że nie będzie potrzeby oczekiwania na możliwość przejazdu przez skrzyżowanie - argumentował radny.
Jednakże, w odpowiedzi na ten wniosek, Piotr Kucia, zastępca prezydenta Bielska-Białej, wyraził odmienne zdanie.
- Zaproponowana przez radnego zmiana, w kontekście poprawy płynności ruchu, wydaje się być korzystna, jednakże biorąc pod uwagę nadrzędny priorytet, jakim jest bezpieczeństwo ruchu drogowego, brak jest podstaw do uruchomienia sygnalizacji pulsującej żółtej w porze nocnej - stwierdził.
Podkreślił, że sygnalizacja świetlna jest kluczowym elementem zapewniającym bezpieczeństwo na drodze, a argument o niewielkim natężeniu ruchu nie znajduje uzasadnienia w kontekście zagrożeń.
- Sygnalizacja pulsująca żółta w porze nocnej stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, prowadząc do zwiększenia ryzyka zdarzeń drogowych, takich jak kolizje czy wypadki - dodał zastępca pezydenta.
Kucia zauważył również, że uczestnicy ruchu muszą polegać na zasadach ogólnych regulujących pierwszeństwo, co w praktyce często prowadzi do nieporozumień.
- Niestety, wielu kierowców ma trudności z ich prawidłową interpretacją, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji - zaznaczył.
Warto również zauważyć, że Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej poparła stanowisko Kuci, wyrażając negatywne zdanie na temat wprowadzenia sygnalizacji pulsującej.
- Negatywny wpływ postojów na czerwonym świetle jest minimalny w porównaniu z kosztami i konsekwencjami zdarzeń drogowych, do których mogłoby dojść przy rezygnacji z pełnej sygnalizacji świetlnej - wskazał Kucia.
Wiceprezydent podkreślił, że sposób pracy sygnalizacji świetlnej w godzinach nocnych jest zaprojektowany z myślą o bezpieczeństwie i minimalizacji utrudnień w ruchu.
- Sygnalizacje działają w sposób acykliczny i akomodacyjny - to znaczy, że w przypadku braku zapotrzebowania ze strony pojazdów czerwone światło skracane jest do minimum - skwitował Kucia.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.