27 listopada 2024
wyświetleń: 2414

Chodnik widmo nie tylko straszy ale i… jest niebezpiecznie

W sprawie chodnika widmo na skrzyżowaniu ulicy Adama Asnyka i Bronisława Czecha do władz Bielska-Białej zwrócił się radny Konrad Łoś. Jak przypomniał, na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy dwukrotnie interpelował w sprawie pilnego przywrócenia go do stanu, który umożliwia bezpieczne przemieszczanie się pieszych.

Reklama

Chodnik widmo nie tylko straszy ale i… jest niebezpiecznie · *fot. google.com*

- Żadne z tych wystąpień nie zostało potraktowane w sposób należyty, a zagrożenie dla życia i
zdrowia pieszych w dalszym ciągu nie zostało zażegnane. Ponownie wskazuje, iż przedmiotowy chodnik jest nierówny, gdyż jego nawierzchnia jest częściowo zapadnięta oraz posiada liczne ubytki. Wyłożony jest wysłużonymi i spękanymi betonowymi płytami, które bezwzględnie wymagają przebrukowania na odpowiedniej podbudowie. Prace należy wykonać na odcinku ok. 15 metrów - opisuje radny.

I podkreśla, że mieszkańcy mają prawo oczekiwać, aby poruszanie się wskazanym odcinkiem chodnika było bezpieczne, także dla osób dotkniętych różnymi niepełnosprawnościami narządu ruchu bądź osób prowadzących wózki z małymi dziećmi.

- W otrzymanej odpowiedzi z dnia 4 listopada 2024 roku ku mojemu zdumieniu zostałem poinformowany, iż we wskazanej lokalizacji nigdy nie istniał chodnik, co potwierdza m.in. ogólnodostępna na portalach internatowych dokumentacja zajęciowa. Nawet jeżeli przyjmiemy, że tak jest to ww. okoliczność ma charakter wtórny, gdyż mieszkańcy w sposób precyzyjny formułują swoje oczekiwania w postaci wykonania chodnika bądź przeprowadzenia remontu istniejącego traktu, bez względu i na to, czy jest on uwidoczniony na różnego rodzaju mapach, podkładach i zdjęciach. Jeśli rzeczywiście istnieje rozdźwięk pomiędzy stanem faktycznym, a tym ujawnionym w dokumentacji należy zastosować i przeprowadzić stosowne procedury, a nie rozbierać i niszczyć to co istnieje nie proponując jednocześnie niczego w zamian - podkreśla przedstawiciel bielszczan.

I zaapelował, by „w decyzjach wyjść poza schematyzm urzędniczy i zapewnić mieszkańcom bezpieczne i cywilizowane przejście”.

- Jeśli mamy do czynienia z chodnikiem widmo bądź zbudowanym przez ,,ufoludków" należy
go usankcjonować i wyremontować. Sposób podejścia do zgłoszonego tematu przez służby odpowiedzialne za stan dróg i chodników w mieście jest mówiąc delikatnie kuriozalny. Oczekuję podjęcia takich działań, aby mieszkańcy mogli bezpiecznie przemieszczać się w obrębie ulicy Adama Asnyka w kierunku ulicy Bronisława Czecha - dodał Konrad Łoś.

Do tematu wrócimy, gdy do sprawy odniesie się bielski Ratusz.