Z ogromnym smutkiem i rozczarowaniem, a jednocześnie ze sporym zdumieniem obserwowaliśmy zamieszczane przez internautów komentarze pod artykułem "Oficjalne maskotki zostały wybrane. Dwa motylki będą promować Bielsko-Białą", który ukazał się na portalu bielsko.biala.pl oraz na jego profilu facebookowym.

Fala nienawiści jaka wylała się na dzieci, które wzięły udział w konkursie na projekt maskotek dla Instytutu Kultury Miejskiej - Miasta Splotów jest przerażająca.

Konkurs, towarzyszący staraniom Bielska-Białej o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029, miał na celu zainteresowanie najmłodszych bielszczan ich rodzinnym miastem oraz pobudzenie ich kreatywności. Dziecięce projekty, będące owocem wyobraźni, pasji i zaangażowania zostały przekształcone przez rzemieślników z Teatru Lalek Banialuka w realne maskotki. Dodatkowo uczestnicy konkursu mogli w trakcie jego trwania liczyć na wsparcie ze strony instruktorów Miejskiego Domu Kultury, co umożliwiło im bieżące konsultowanie pomysłów oraz rozwijanie umiejętności.

Zamierzeniem konkursu nie było - jak sugerowali niektórzy komentujący - wymazywanie artystycznej historii miasta i umniejszanie dorobku artystów z przeszłości. Chodziło jedynie o stworzenie przestrzeni dla nowych, młodych twórców i umożliwienie im opracowania własnych projektów - nie takich które będą konkurowały ze spuścizną pomysłodawców Bolka i Lolka czy Reksia, ale które będą tej spuścizny dopełnieniem.

Wszystkim młodym ludziom, którzy zdecydowali się wziąć udział w naszym konkursie należą się gratulacje i słowa najwyższego uznania. Jak na tak młodych i niedoświadczonych twórców wykazali się dużym talentem i niezwykłą pomysłowością. Udowodnili również, że posiadają otwarte umysły i potrafią dzielić się z innymi swoją wyobraźnią.

Mamy nadzieję, że mowa nienawiści i anonimowa, zupełnie niemerytoryczna krytyka ze strony niektórych komentujących nie podetnie skrzydeł młodym twórcom i nie stanie się blokadą dla ich dalszej artystycznej aktywności. Chcemy wierzyć, że najmłodsi bielszczanie nadal będą włączać się w kreowanie przyszłości naszego miasta.

Każde dziecko, które wzięło udział w konkursie zasługuje na nasz szacunek i wsparcie. Dlatego autorów krytycznych komentarzy zachęcamy do refleksji. Tym bardziej, że nieuzasadnione ataki na dzieci w dobie kryzysu zdrowia psychicznego wśród najmłodszych są zachowaniem absolutnie karygodnym.

Dla nas - organizatorów konkursu - ta sprawa to nowe doświadczenie, które pokazuje jak wiele mamy jeszcze do zrobienia w kwestii budowania otwartej, świadomej i wspierającej społeczności. Będziemy więc nadal z cierpliwością i zaangażowaniem pracować przy wdrażaniu projektów Europejskiej Stolicy Kultury 2029.