Wiadomości
- 22 marca 2024
- wyświetleń: 1805
[FOTO] Niezależni.BB o bezpieczeństwie. Chcą stukrotnie zwiększyć nakłady na obronę cywilną
Tuż przy wejściu do schronu znajdującego się przy bielskim Ratuszu odbyła się konferencja prasowa komitetu Niezależni.BB. Jego przedstawiciele mówili o planach znacznego zwiększenia wydatków na obronę cywilną, które w tegorocznym budżecie wynoszą zaledwie 17 tys. złotych.
- Ten schron przeciwlotniczy powstał w 1960 roku, wcześniej znajdował się tu tunel ucieczkowy wybudowany w XIX wieku, gdy budowany był Ratusz. To symboliczne miejsce, które pokazuje, że tematy bezpieczeństwa są nierozerwalnie związane z naszym samorządem - mówił na wstępie radny Tomasz Wawak.
Głos zabrał także radny Janusz Okrzesik, na co dzień zajmujący się naukowo tematyką bezpieczeństwa wewnętrznego.
- W budżecie miasta, w którym mieszka 170 tys. ludzi, zaplanowano jedynie około 17 tys. zł na zadania związane z obroną cywilną. Tymczasem z badań opinii publicznej wynika, że coraz więcej osób obawia się wciągnięcia Polski do wojny. Odpowiedzią na oczekiwania mieszkańców jest nasz program „Bielsko-Biała chroni ludzi”, w którym proponujemy konkretne rozwiązania związane z ochroną ludności w sytuacjach kryzysowych. Nie możemy dłużej czekać na rząd i wojewodów. Samorządy muszą przejąć inicjatywę - podkreślał.
Odpowiedzią komitetu na te problemy ma być nie tylko stukrotne zwiększenie nakładów budżetowych na obronę cywilną, ale także:
- Remonty i organizacja schronów i ukryć
- Odtworzenie magazynu środków ochrony i sprzętu dla obrony cywilnej
- Przegląd sieci wodociągowej i energetycznej pod kątem przygotowania do działania w warunkach kryzysu
- Oznakowanie dróg ewakuacji i miejsc schronienia
- Powszechne nauczanie dzieci i młodzieży zasad udzielania pierwszej pomocy oraz zachowania się w sytuacji alarmu
- Zainicjowanie akcji informacyjnej wśród mieszkańców dotyczącej zasad przygotowania się i zachowania w sytuacjach kryzysowych
- Zaangażowanie w działania obrony cywilnej takich środowisk jak harcerstwo, organizacje krótkofalowców, drużyny strzeleckie, PCK czy maltańska służba medyczna
Jak niedawno informowaliśmy, w Bielsku-Białej obecnie znajdują się około stu budowli ochronnych, mogących pomieścić około 13 tysięcy osób - to dane Urzędu Miejskiego. Zapytaliśmy, czy wobec faktu, że od dwóch lat trwa wojna w Ukrainie, nie można było takich działań podjąć wcześniej.
- Można było, natomiast do tej pory samorządom brakuje podstawy prawnej. Te ostatnie dwa lata są wyjątkowo niekorzystne, ponieważ zlikwidowano przepisy dotyczące obrony cywilnej. Do minimum została sprowadzona rola wojewody, który ma kompetencje w tym zakresie ze strony rządu. Nasz program "Bielsko-Biała chroni ludzi" jest odpowiedzią na ten zastój. Nie możemy czekać dłużej na to, co zrobi rząd, musimy przejąć inicjatywę i zaopiekować się naszymi mieszkańcami. Jesteśmy zresztą jednym z pierwszych samorządów, w którym pojawia się ten temat - wcześniej podobne dyskusje pojawiły się w Warszawie, gdzie prezydent miasta zadeklarował przeznaczenie 117 milionów złotych z budżetu miasta na obronność cywilną. Dlaczego nie zrobił czegoś podobnego prezydent Klimaszewski - proszę jego pytać. My przedstawiamy program, który spowoduje skokowy wzrost inwestycji i działań w tym zakresie i mamy nadzieję, że to nie będzie budzić żadnych kontrowersji politycznych - to sprawa ponadpartyjna - odpowiadał Janusz Okrzesik.
Do kwestii ilości schronów i ich stanu odniósł się radny Jerzy Bauer.
- Oprócz 103 budowli ochronnych dla 13 tysięcy mieszkańców mamy rzekomo 575 obiektów i miejsc przeznaczonych do ukrycia 130 tysięcy osób. Trudno powiedzieć, w jaki sposób - bo jeśli są na to przeznaczone np. piwnice pod budynkami to nie spodziewajmy się, że w przypadku katastrofy ktoś będzie mógł z nich wyjść. Dopóki nie jest przyjęta ustawa o obronie cywilnej, budowy nowych obiektów z pewnością nie będzie. Jesteśmy jednak w stanie wyremontować te, które są - nawet z samych pieniędzy miejskich - wyjaśniał.
Przedstawiciele ugrupowania mówili też o bezpieczeństwie środowiskowym.
- Stan powietrza, gleby, wody wpływa na bezpieczeństwo miasta i mieszkańców. Palącym problemem jest odór w Lipniku. Aby go ostatecznie rozwiązać, zbudujemy biogazownię. Władze miasta straciły kilka lat na propagandę prospalarniową, zamiast już dawno przystąpić do takiego projektu. Ponadto zwiększymy poziom recyklingu, utworzymy sieć punktów naprawy i wymiany sprzętów domowych, aby ograniczyć przyrost ilości odpadów nie nadających się do powtórnego użycia. Konieczne jest też wybudowanie obiecanego dawno punktu selektywnej zbiórki odpadów (PSZOK) w Wapienicy - mówił Łukasz Bulowski, kandydat na radnego z list Niezależnych.BB.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.