Zarębska i Niezależni.BB zaprezentowali sojuszników. Chcą odpartyjnić samorząd

Poparcie wobec komitetu udzieliła między innymi Dorota Gryglak ze stowarzyszenia "Beskidzki Dom", Sławomir Belczyk ze Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie "Port" oraz Magdalena Kożuchowska i Jerzy Jachnik ze Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu. Na konferencji obecny był też radny Tomasz Wawak.

- Warto pokazać mieszkańcom Bielska-Białej, ile wartościowych rzeczy powstało dzięki pracy lokalnych organizacji społecznych. Niezależni.BB od początku swojego istnienia współpracują z organizacjami pozarządowymi. We wszystkich kapaniach wyborczych wspierali nas i startowali z naszych list lokalni społecznicy. Raze ze mną są dziś przedstawiciele środowisk, które zdecydowały się nas poprzeć i wystawić kandydatów do Rady Miejskiej - mówiła Małgorzata Zarębska.

Niezależni.BB kampanię rozpoczną 8 marca, a jej symbolem mają być klucze, rozdane przedstawicielom stowarzyszeń. - Kluczem do zmiany są ludzie, którzy działają dla najbliższej społeczności. Nie popierają nas politycy partyjni i ci, którzy noszą za nami teczki, aby za chwilę ich zastąpić. Popierają nas ludzie zaangażowani w sprawy lokalne nie od wczoraj, ale od wielu lat. Klucze - konkretne rozwiązania programowe dla miasta będziemy pokazywali w czasie kolejnych spotkań z dziennikarzami - zapowiadała Zarębska.

Jak dodawała, jej komitet prowadził i prowadzi rozmowy z przedstawicielami wielu innych organizacji, a pełne listy poznamy w przyszłym tygodniu - 4 marca mija termin zgłaszania list kandydatów i kandydatki do Rady Miejskiej.

- Nasi kandydaci to osoby, które działają społecznie od lat i z nami współpracują, chociaż pojawią się też nowe twarze. Będą zarówno młodsi, jak i starsi - będzie na przykład pani Anna Fajferek, wolontariuszka fundacji Pomaluj Nasz Świat czy Mirosław Mikuszewski - prezes oddziału bielsko-bialskiego Związku Polskich Artystów Plastyków - zdradziła kandydatka na prezydenta.

Zarębska mówiła też o głównym celu jej ugrupowania. - Nasz cel nadrzędny to zdobycie większości w Radzie Miejskiej, a takim minimum to zwiększenie ilości naszych radnych. W kadencji 2014-2018 byłam jedna, w obecnej jest nas czworo, więc myślę, że podwojenie tej liczby w następnej jest realne - zaznaczała.

Głównym założeniem kampanijnym Niezależnych.BB jest odpartyjnienie samorządu. Zapytaliśmy, jak chcą to zrobić, gdy scena polityczna nie tylko w kraju, ale też lokalnie jest coraz bardziej zróżnicowana.

- Jeżeli po drugiej stronie będą ludzie, którym naprawdę zależy na interesie miasta, to nie będziemy mieli problemów w realizacji wspólnych projektów - naszym motorem napędowym są problemy lokalne. Niestety do tej pory nie spotkałam się z otwartością partii politycznych w Radzie Miejskiej. Pomysły przedstawiane przez Niezależnych.BB nie były brane pod uwagę nie dlatego, że były złe, a dlatego, że były nasze. Niejednokrotnie zdarzało się, że partie polityczne i ugrupowania je realizowały, ale jako swoje - podkreślała Małgorzata Zarębska.

Poprosiliśmy też o wymienienie kilku przykładów takich pomysłów.

- Choćby kwestia dotycząca Budżetu Obywatelskiego. On obecnie - mówię to z pełną odpowiedzialnością i powagą - został w Bielsku-Białej zamordowany. Brak możliwości składania do niego projektów osiedlowych przekreśla jego istotę. On z natury miał umożliwić realizację tych małych inicjatyw lokalnych, a tę możliwość zlikwidowano. Przeciwko temu występowali niejednokrotnie Niezależni.BB, co było też jednym z powodów zerwania współpracy z prezydentem Klimaszewskim, chociaż nie jedynym. Tak naprawdę panu prezydentowi chodziło wtedy o poparcie w nadchodzących - jego zdaniem - wyborach samorządowych. Tylko przypominam, że to było 2,5 roku temu. Wtedy nie mogłam się na to zgodzić, bo było jeszcze wiele czasu. Natomiast w kwestii Budżetu Obywatelskiego - okazuje się, że teraz wracamy do dyskusji z nim związanej, a powrót do budżetów osiedlowych, o którym mówiliśmy, jest wręcz koniecznością - wyjaśniała liderka ugrupowania.