Wiadomości
- 9 grudnia 2023
- wyświetleń: 1979
W Płocku lepsi piłkarze Dariusza Żurawia. Podbeskidzie wraca bez punktów
Wyjazdowy mecz z Wisłą Płock był drugim dla Dariusza Marca, niedawno zatrudnionego szkoleniowca drużyny Podbeskidzia. Niestety i w tej potyczce jego piłkarze zostali pokonani - tym razem przez ekipę dowodzoną przez znanego pod Klimczokiem Dariusza Żurawia, który prowadził Górali jeszcze w poprzednich rozgrywkach.
W pierwszym kwadransie spotkania - mimo optycznej przewagi gospodarzy - obu zespołom trudno było sforsować obronę rywali i widzieliśmy jedynie kilka prób z dystansu, mocno niecelnych dodać można.
Do pierwszych wartych odnotowania sytuacji doszło dopiero po upływie pół godziny gry - najpierw celnie główkował Czajka - pewnie wyłapał to Procek, a w odpowiedzi odważnie wszedł w pole karne Lionel Abate. Kameruńczyk jednak niedokładnie odgrywał do lepiej ustawionego Banaszewskiego. Drugie celne uderzenie oddał w 37 minucie Grič, jednak i jego próbę pewnie wyłapał golkiper Górali.
I gdy wydawało się, że dość monotonny obraz gry utrzyma się co najmniej do końca pierwszej części gry, piłkarze Wisły przeprowadzili jedną kluczową akcję. Laskowski wszedł w pole karne Górali, zgrał na szesnasty metr i przy sporym nieporozumieniu między defensorami gości piłkę do siatki skierował Fabian Hiszpański. Przy wyniku 1:0 sędzia zaprosił piłkarzy do szatni.
Loading...
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza, ale emocje przyszły dużo wcześniej. Już w 54 minucie z rzutu wolnego dogrywał Szwoch, ale jego wrzutkę wybili obrońcy Górali przed pole karne. Stamtąd huknął z woleja Szymański, lot piłki przeciął Łukasz Sekulski i było 2:0.
Loading...
Nafciarze w kolejnych trzech minutach mieli okazje, by podwyższyć prowadzenie, ale zarówno ponownie Sekulski jak i Hiszpański zmarnowali swoje szanse.
I to się szybko zemściło - przed upływem godziny gry dobrą wrzutką do Lionela Abate popisał się Ziółkowski, a Kameruńczyk mimo trudnej pozycji pewnie pokonał Gradeckiego. Było 2:1.
Loading...
W pozostałej części meczu piłkarze Podbeskidzia nie potrafili odwrócić losów spotkania, mimo dwóch celnych strzałów wpuszczonego na ostatnie pół godziny gry Bartosza Bidy. Zawodnicy trenera Dariusza Marca wracają więc po raz kolejny do Bielska-Białej bez punktów i pierwsza strzelona bramka pod wodzą nowego szkoleniowca nie może być dla nich żadnym pocieszeniem. W tym roku Górale zmierzą się jeszcze ze Zniczem Pruszków - to wyjazdowe spotkanie odbędzie się za tydzień. Nieznany jest z kolei wciąż termin domowego spotkania z Motorem Lublin, który miał się odbyć przed tygodniem i został odwołany z powodu warunków atmosferycznych.
Skład Wisły Płock: Gradecki - Chrzanowski, Czajka, Cielemęcki (69' Gerbowski), Grič, Kocyła (69' Thiakane), Szwoch, Hiszpański, Sekulski, Laskowski (83' Vallo), Szymański
Skład Podbeskidzia Bielsko-Biała: Procek- Ziółkowski (59' Willmann), Hlavica, Jodłowiec, Chlumecký (60' Sitek), Tomasik, Kolenc (59' Kisiel), Mikołajewski, Mi. Stryjewski (59' Bida), Abate, Banaszewski
Skład Podbeskidzia Bielsko-Biała: Procek- Ziółkowski (59' Willmann), Hlavica, Jodłowiec, Chlumecký (60' Sitek), Tomasik, Kolenc (59' Kisiel), Mikołajewski, Mi. Stryjewski (59' Bida), Abate, Banaszewski
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.