Część bielszczan nie chce koncertu w Cygańskim Lesie. "To lekko kontrowersyjne"

W sprawie imprezy rozrywkowej organizowanej pod byłą skocznią narciarską w Cygańskim Lesie w bielskim Ratuszu interwencję podjął miejscowy radny Jerzy Bauer.

- W związku z planowaną imprezą plenerową pod byłą skocznią w Cygańskim Lesie, zwrócili się do mnie mieszkańcy z pytaniem o zasadność organizowania koncertów na terenie Lasu Miejskiego, który również w tej części jest zespołem przyrodniczo-krajobrazowym objętym ochroną przyrody. Organizacja koncertów w takim miejscu jest faktycznie lekko kontrowersyjna. Biorąc pod uwagę fakt, że miasto dysponuje terenami rekreacyjnymi na Błoniach, proszę o zmianę decyzji i przeniesienie imprezy na tereny bardziej do takich celów przeznaczone - zaapelował przedstawiciel mieszkańców.

Chodzi o wydarzenie organizowane przez Bielskie Centrum Kultury "Wlot na Spot". Odbywa się ona w każdy czwartek wakacji o godzinie 18:00 w różnych lokalizacjach: Park Włókniarzy, Dębowiec - dolna stacja, Błonia, Cygański Las, Lotnisko, BCK Central Park, Park koło Ratusza w Bielsku-Białej.

W odpowiedzi na apel radnego Adam Ruśniak poinformował, że "powstałe z inicjatywy mieszkańców wydarzenie muzyczne 'Wlot na spot" jest cykliczną imprezą rekreacyjną mającą służyć wypoczynkowi i zachęceniu mieszkańców Bielska-Białej do korzystania z terenów rekreacyjnych oraz bliższego kontaktu z naturą".

- Z tego względu wydarzenia odbywają się wyłącznie w przestrzeniach zielonych - w tym parkowych. Miejsce pod dawną skocznią w Cygańskim Lesie jest terenem rekreacyjnym, stworzonym i wyposażonym z myślą o piknikach oraz integracji społecznej. Dlatego powstały tam altany czy stanowiska do grillowania, z których mieszkańcy korzystają samodzielnie często przynosząc własny sprzęt grający w postaci przenośnych głośników - wyjaśnił wiceprezydent.