Wiadomości
- 4 maja 2023
- wyświetleń: 2253
[Historyczne ciekawostki] Kronika kryminalna z kwietnia 1913 roku
Niezwykle ciekawy obraz Bielska i Białej z kwietnia 1913 roku wyłania się nam z zapisków gazetowych, które opisują mniej szlachetne czyny mieszkańców dwumiasta.
Czerwony kur u Molendy
Kwietniową kronikę kryminalną rozpoczyna pożar fabryki. We wtorek po północy zaalarmowano straż pożarną z powodu wybuchu pożaru w fabryki firmy Gustawa Molendy w Bielsku. Płonęła jasnym płomieniem suszarnia wełny, rozprzestrzeniając wielką łunę na oba miasta. Straż lała wodę z sześciu pobliskich hydrantów, prócz tego jednym wężem z sikawki fabrycznej i dwoma wężami z sikawki straży pożarnej bielskiej. Okolicznością pomyślną był śnieg leżący obficie na dachach i na ulicy i gorliwa pomoc ze strony właściciela fabryki i pogotowia batalionu piechoty, który utrzymywał porządek. Po dwugodzinnej walce udało się w końcu ogień zlokalizować, a nawet ocalić niektóre maszyny z płonącego budynku.
Doliniarze w areszcie
Policja w Bielsku miała cały szereg udanych aresztowań. Złapano Karola Kamińskiego poszukiwanego przez sąd z powodu kradzieży u blacharza Englerta. Pochwycono też wyrobnika Żelaskiego. Ten miłośnik kultury wybił dwie szyby w karczmie u Tilla w Starym Bielsku, bo nie chciano go wpuścić do środka, gdy odbywało się tam przedstawienie. Aresztowano również włamywacza Goreckiego, który bawił tutaj na gościnnych występach.
Damsko-męskie meandry…
W odosobnieniu znalazła się również 30-letnia prostytutka Jadwiga Stanko. W celi postanowiła się powiesić, jednak jej zamiar szybko zauważył policjant i odciął nieszczęsną. Za ten uczynek miłosierdzia niedoszła ofiara podrapała mu całą twarz.
Równie ciekawy przypadek relacji damsko-męskich odnajdujemy w Białej. Na kocią łapę mieszkał u 36-letniej bialanki pomocnik piekarski, lat 27. Kiedy się dowiedział, że jego gospodyni postanowił go wymienić na młodszy model, w napadzie szału zdemolował mieszkanie. Rozpruł pierzyny i rozsypał pierze. Porąbał obrazy, szafy i stołki, a na koniec sam udał się na policję, aby go ukarano...
Sąd rozpatrzył sprawę znieważenia hotelarza Bauera przez żonę Mojsze Arbajtla, przywódcy miejscowych socjaldemokratów. W nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, w trakcie sprzeczki obu panów, do której doszło w teatrze, hotelarz spoliczkował socjaldemokratę. Za namową swojej żony spoliczkowany chwycił szklankę wody i rozbił ją na głowie Bauera. Ten oskarżył damę, a sąd podzielił jego racje i skazał podżegaczkę na 20 koron grzywny lub 48 godzin w areszcie.
Ostatnia informacja z tej kategorii jest bardzo dramatyczna. Ślusarz Karol B„ zamieszkały w Białej, mąż chorej żony i ojciec dwojga maleńkich dziatek, zajęty w jednej z tamtejszych fabryk, która jakoś cierpi na brak zamówień, popadł w rozpacz z braku środków i wobec konieczności umieszczenia swej żony w szpitalu — sam sobie odebrał życie, tracąc zupełnie energię.
W kwietniu 1913 roku pogoda była bardzo kapryśna, zdarzały się ataki zimy. W połowie miesiąca dwóch pijaczków przypłaciło życiem sen na świeżym powietrzu w okolicach dworca kolejowego. Jednym z nich był Andrzej Genser z Aleksandrowic.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Historyczne ciekawostki
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Historyczne ciekawostki" podaj