W sprawie dostosowania kładki PKP-PKS dla osób niepełnosprawnych w bielskim Ratuszu interwencję podjęła radna Małgorzata Chrząszcz.

- Osoba z niepełnosprawnością ruchową odwiedzająca nasze miasto zwróciła się do mnie z zapytaniem, jak osoba na wózku inwalidzkim ma w Bielsku-Białej dostać się z dworca PKS na dworzec PKP? Kładka łącząca nasze dworce jest niedostosowana dla osób niepełnosprawnych i pozostaje tylko objazd tego terenu przejściem dla pieszych na wysokości marketu. Dla osób niepełnosprawnych jest to droga nie do przebycia - opisuje.

I prosi, by służby miejskie zaproponowały rozwiązanie tego ważnego problemu, by zlikwidować te "przerażającą barierę architektoniczną".

Tymczasem zastępca prezydenta stolicy Podbeskidzia Przemysław Kamiński zapewnia, że "miastu znany jest problem barier architektonicznych w rejonie kładki dla pieszych nad torami i ul. Warszawską".

- Na przełomie 2020 i 2021 roku wraz ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich Oddział Bielsko-Biała ogłosiło konkurs na koncepcję urbanistyczno-architektoniczną centrum przesiadkowego w Bielsku-Białej. W wyniku tego konkursu opracowana została koncepcja budowy zintegrowanego węzła przesiadkowego. W ramach tej koncepcji przewidziano budowę nowej kładki pieszo-rowerowej nad torami oraz ul. Warszawską, która będzie skomunikowana z ul. Warszawską, ul. Stefana Okrzei oraz peronami kolejowymi za pomocą sześciu wind osobowych oraz schodów ruchomych. Obecnie trwa proces przygotowania dokumentacji aplikacyjnej umożliwiającej pozyskanie środków Unii Europejskiej na dofinansowanie projektu w ramach programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 - poinformował wiceprezydent.

Jak dodał, miejski Zarząd Dróg, jako jednostka odpowiedzialna za przygotowanie i realizację tej inwestycji, ogłosił zamówienie publiczne na wykonanie dokumentacji projektowej.

- Realizację prac budowlanych przewiduje się do końca 2028 roku. Dodatkowo, pragnę poinformować, że obecnie możliwy jest dostęp na perony przez windy zabudowane od strony przejścia podziemnego na perony, a dojście od strony PKS poprzez przejście podziemne pod ulicą 3 Maja, co częściowo łagodzi problem dostępności do czasu realizacji nowej inwestycji - podkreślił Kamiński.