.png)
Wiadomości
- 19 kwietnia 2024
- wyświetleń: 1867
Górale grali do końca, ale nie zdołali wygrać. Podział punktów w Rzeszowie
W wyjazdowym spotkaniu Fortuna 1 Ligi piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała podejmowali rzeszowską Stal i chociaż mecz rozpoczął się dla nich fatalnie, to z Podkarpacia wracają z jednym wywalczonym punktem.

Mecz dla Górali rozpoczął się w najgorszy z możliwych sposobów. Nie minęła nawet minuta, a Willmann sfaulował Prokicia w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Decyzję podtrzymał, mimo długiej analizie VAR - do jedenastki podszedł Adrian Bukowski i pewnie pokonał Krzepisza. Była 5. minuta meczu.
Dziesięć minut później było już 2:0 dla Stali. Po dalekim wyrzucie z autu główką przedłużył Kościelny, do piłki dopadł Paweł Oleksy i nie dał szans bramkarzowi Górali.
Przewagę gospodarzy było widać w niemal każdym aspekcie gry, Podbeskidzie nie potrafiło stworzyć ani jednej dogodnej sytuacji. Kontakt mogli jednak złapać na pięć minut przed końcem pierwszej części gry, jednak samobójcza bramka jednego z piłkarzy Stali nie została uznana - wcześniej na spalonym znajdował się Tomasik.
W drugą połowę lepiej weszła ponownie drużyna gospodarzy - w 51. minucie wypracowali niemal bliźniaczą akcję jak ta, która przyniosła im drugie trafienie. Po aucie Kościelny zgrał głową do Oleksego, ale tym razem próbę kapitalnie wybronił Krzepisz.
Nie minęło pięć minut, a pierwszy celny strzał - i to zakończony golem - oddali piłkarze trenera Skrobacza! Banaszewski miał sporo wolnego miejsca na skrzydle, dośrodkował wprost na głowę dobiegającego Daniela Mikołajewskiego i kapitan Górali nie dał szans bramkarzowi gospodarzy!
Po godzinie gry bardzo blisko podwyższenia prowadzenia byli piłkarze z Rzeszowa, ale strzał Prokicia niezwykle ofiarną interwencją z linii bramkowej wybił Mikołajewski. Ekipa spod Klimczoka później ruszyła do ataków - najpierw w 66. minucie dobrze strzelał Martinaga (próbę wybronił Wrąbel), a dwie minuty później Chorwat dośrodkowywał z rzutu rożnego wprost na głowę Bartosza Bidy, a ten wyrównał!
Bielszczanie próbowali w kolejnych minutach objąć prowadzenie, ale zarówno strzał Iličicia z 74. minuty i Willmanna z 77. nie przyniosły zmiany rezultatu. Niedługo później zmieniła się jednak liczba zawodników przebywających na boisku - drugą żółtą kartkę otrzymał bowiem zawodnik Stali Jesus Diaz. Warto dodać, że pierwsze upomnienie otrzymał za symulowanie i próbę wymuszenia jedenastki, a drugą za... przeszkodzenie Góralom wznowienia gry z rzutu wolnego.
Podbeskidzie do końca meczu naciskało i w końcówce próbowało przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale niestety ich starania spełzły na niczym - to nawet Stal wypracowała sobie dogodne okazje. Podział punktów wydaje się być więc sprawiedliwy, chociaż sytuacji w tabeli nie zmienia - Górale wciąż będą zajmować przedostatnią pozycję w tabeli.
Stal Rzeszów: Wrąbel - Warczak, Prokić (90' Hrosu), Kościelny, Šimčák, Diaz, Bukowski, Łysiak (90' Salamon), Kądziołka (68' Danielewicz), Łyczko (78' Wachowiak), Oleksy
TS Podbeskidzie: Krzepisz - Senić, Banaszewski, Iličić (91' Stempniewicz ), Misztal (56' Zając), Sitek (56' Bida), Kolenc (65' Małachowski), Martinaga, Willmann, Tomasik, Mikołajewski
TS Podbeskidzie: Krzepisz - Senić, Banaszewski, Iličić (91' Stempniewicz ), Misztal (56' Zając), Sitek (56' Bida), Kolenc (65' Małachowski), Martinaga, Willmann, Tomasik, Mikołajewski
ZOBACZ TAKŻE

Wojciech Szumilas nowym napastnikiem Podbeskidzia

Dariusz Kołodziej został nowym dyrektorem Akademii Podbeskidzia

Gorący tematKrzysztof Sałajczyk nowym Prezesem Zarządu Podbeskidzia

TS Podbeskidzie podejmie u siebie lidera grupy: Pogoń Grodzisk Mazowiecki

Krzysztof Przeradzki zrezygnował z funkcji prezesa TS Podbeskidzie

[WIDEO] Chcecie zobaczyć jak wygląda praca fizjoterapeuty piłkarskiego z widoku pierwszej osoby
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.