Budują tamy, a woda podmywa ulicę. Władze miasta zapowiadają działania

Sytuacja w Hałcnowie staje się coraz bardziej niepokojąca z powodu działalności bobrów, które pojawiły się w potoku Słonica. Rosnący - z powodu ich naturalnej działalności - poziom wód prowadzi do zalewania okolicznych terenów podczas większych opadów deszczu.

Jednak nie tylko to jest problemem - brzegi potoku, szczególnie te przylegające do ulicy Taterniczej, są podmywane, a droga oraz jej nawierzchnia mogą wkrótce ucierpieć z tego powodu.

Mieszkańcy Hałcnowa, zaniepokojeni szkodami wyrządzonymi przez bobry, apelują o interwencję odpowiednich instytucji w celu rozwiązania problemu. Radny Bronisław Szafarczyk zaapelował do władz miasta o podjęcie konkretnych działań mających na celu ochronę terenów przed zalaniem oraz zabezpieczenie infrastruktury drogowej na ulicy Taterniczej.

Problem potęguje fakt, że bobry są objęte ochroną prawną w Polsce. W Polsce zwierzęta te są uznane za gatunek łowny i podlegają ochronie według ustawy o ochronie przyrody z 2004 roku. Oznacza to, że polowanie na bobry jest dozwolone tylko w określonych przypadkach i pod odpowiednimi warunkami, zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Dlatego też władze miasta przekazały sprawę dalej. - Pismo w sprawie szkód czynionych przez bobry zostanie skierowane zawiadomieniem do administratora potoku Słonica - Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie - Zarządu Zlewni w Żywcu - zapewnia wiceprezydent Adam Ruśniak.

Jak dodaje, kwestia dotycząca naprawy uszkodzeń nawierzchni ulicy Taterniczej będzie skierowana do Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej, by rozpatrzyć "możliwości podjęcia doraźnych działań umożliwiających zabezpieczenie drogi".