Szkoła potrzebuje rozbudowy. Inwestycję blokuje sąsiad?

O potrzebie rozbudowy Szkoły Podstawowej nr 23 w Bielsku-Białej pisaliśmy już w 2020 roku. Wtedy to władze miasta zapowiadały, że prace mogłyby się rozpocząć pod koniec 2022 roku. Pisaliśmy o tym w tym artykule.

Najwidoczniej nic w tej kwestii się jednak nie zmieniło. W tej sprawie bowiem w bielskim Ratuszu podjął interwencję radny Roman Matyja.

- Od kilku lat staramy się o rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 23 w Kamienicy. Ze względów proceduralnych, nie możemy uzyskać tytułu prawnego do terenu obok szkoły, w celu przeprowadzenia inwestycji. Obecnie Szkoła Podstawowa nr 23 prowadzi zajęcia w trzech, oddalonych od siebie o kilkaset metrów obiektach. Oprócz tej niedogodności, jest jeszcze jedna tzn. przepełnione sale lekcyjne a i z przepisami bezpieczeństwa nie jest najlepiej. Wiem, że miasto jest w procedurze wywłaszczeniowej dotyczącej gruntu obok szkoły. Niestety, procedura ta się mocno przedłuża, ze względu na upór właściciela terenu, który to, nie chce się zgodzić na warunki postawione przez miasto - podkreślił przedstawiciel mieszkańców.

Jak dodał, kilka lat temu Rada Miasta Bielska-Białej, zmieniła zapisy planu zagospodarowania przestrzennego, dotyczące terenu przy szkole, przeznaczając go pod usługi oświatowe, co pozwoliło na rozpoczęcie procedury wywłaszczeniowej.

- Od tego czasu, wlecze się proces przejęcia przez gminę Bielsko-Biała nieruchomości gruntowej a miasto nie może przystąpić do rozbudowy szkoły. Wszyscy na tym cierpią a szczególnie uczniowie, nie wspominając o nauczycielach - zaznaczył radny.

I poprosił władze miasta o przedstawienie obecnego stanu "postępowania administracyjnego, dotyczącego wywłaszczenia spornego gruntu, z uwzględnieniem historycznych danych dotyczących tego postępowania".

- Chciałbym przedstawić powyższe informacje mieszkańcom, którzy mnie o to pytają i w żaden sposób nie mogą zrozumieć, że to wszystko tak długo trwa - dodał Matyja.

Do tematu wrócimy, gdy do apelu ustosunkuje się bielski Ratusz.