Kontrowersyjny podręcznik nie trafił do bielskich szkół

Podręcznik do Historii i Teraźniejszości profesora Roszkowskiego - a w zasadzie zawarte w nim treści - wzbudził wiele emocji, m.in. w Bielsku-Białej. Suchej nitki na tej publikacji nie zostawił radny Dariusz Michasiów . Swoje stanowisko zaprezentowali także radni Prawa i Sprawiedliwości .

Od samego początku dyskusji na ten temat władze miasta podkreślały, że decyzję o wyborze podręcznika kompatybilnego z podstawą programową danego przedmiotu podejmuje nauczyciel uczący określonego przedmiotu, a wykaz podręczników wybrany przez nauczycieli danej szkoły jest opiniowany przez jej radę pedagogiczną.

- Nauczyciel ma swobodę w doborze środków i materiałów, za pomocą których ma zrealizować podstawę programową nauczanego przedmiotu. Nowy przedmiot wprowadzony w roku szkolnym 2022/2023 do szkół ponadpodstawowych o nazwie Historia i teraźniejszość, który ma zastąpić Wiedzę o społeczeństwie — w odniesieniu do wyboru podręcznika — będzie się kierował tymi samymi procedurami - podkreślił zastępca prezydenta Bielska-Białej Piotr Kucia.

Jak się okazuje, żaden z nauczycieli ze szkół prowadzonych przez miasto Bielsko-Biała nie zdecydował się na wykorzystanie podczas lekcji kontrowersyjnego podręcznika. W wyborach pedagogów dominują podręczniki wydawnictwa WSiP oraz SOP Oświatowiec, a także opracowania własne.