Prezydent z wotum zaufania. Ale krytyki nie brakowało

Podczas dzisiejszej (23 czerwca) sesji Rady Miejskiej Bielska-Białej, prezydent Jarosław Klimaszewski przedstawił raport o stanie miasta. Radni nie tylko oceniali ów dokument, ale i głosowali za wotum zaufania dla prezydenta oraz za udzieleniem włodarzowi absolutorium za wykonanie budżetu za 2021 rok.

Klub Radych Jarosława Klimaszewskiego - co nie było zaskoczeniem - pozytywnie ocenił aktywność prezydenta Bielska-Białej w 2021 roku, a przedłożony radnym raport o stanie miasta ocenił jako rzetelne i bogate źródło informacji.

Jednak nie wszystkie opinie bielskich rajców były pozytywne.

- Liczba mieszkańców miasta systematycznie spada. W mieście obserwujemy ujemne wskaźniki przyrostu naturalnego oraz migracji wewnętrznej. Gwałtownie postępuje proces starzenia się społeczeństwa. To podkreśla ważność polityki senioralnej. Należy zachęcać młodych ludzi do osiedlania się w naszym mieście. Niestety, prowadzona w tym zakresie polityka miasta nie jest wystarczająca. Chodzi m.in. o budownictwo mieszkaniowe, które kuleje od lat. Stawki podatku od nieruchomości są dźwigane do maksymalnych stawek ustanowionych przez ministerstwo finansów - mówił Konrad Łoś, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Wspomniał także o braku konsultacji społecznych m.in. związanych z budową w Bielsku-Białej spalarni odpadów. Kolejnym problemem ma być wydawanie pozwoleń na budowanie osiedli deweloperskich, na które nie zawsze zgadzają się okoliczni mieszkańcy.

To tylko jedne z wielu słów krytyki, które pod adresem prezydenta Klimaszewskiego skierowali radni z PiS, którzy postanowili, że nie zagłosują za udzieleniem wotum zaufania prezydentowi. Podobnie jak rajcy z klubu Niezależni.BB.

- Sporo zawartych w raporcie o stanie miasta informacji popieramy, jak choćby walkę ze smogiem, czy też inicjatywy zmierzające do adaptacji do zmian klimatycznych, jak również dobrą współpracę z organizacjami pozarządowymi. Jednak pojawiło się wiele rozbieżności pomiędzy nami, a władzami Bielska-Białej. Za najważniejsze uznajemy niszczenie terenów krajobrazowo cennych, betonowania miasta i chaotycznego rozproszenia zabudowy deweloperskiej, nietrafionej decyzjo o zamianie działek gminnych czy ignorowania głosu przedstawicieli rad osiedli - mówił radny Tomasz Wawak.

- Żyjemy w trudnym czasie. Kolejne lata będą ciężkie. Czy będzie ta rada, czy ten prezydent, sytuacja finansowa się nie zmieni. Państwo radni, którzy krytykują osiągnięcia miasta za zeszły rok, muszą się z tym liczyć. Jeśli chodzi o liczbę mieszkańców, mamy mnóstwo mieszkańców, którzy się nie meldują. Mamy więcej zarejestrowanych samochodów niż mieszkańców. To, że społeczeństwo się starzeje, to fakt ogólnopolski. Jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe, to inwestycje się przeciągają, ale nie z winy samorządu, ale sytuacji na rynku, z inflacją. Z kolei w kwestii zabudowy deweloperskiej, to rozwija się na zasadzie planów zagospodarowania. Nie wszędzie one obowiązują, a tam, gdzie nie obowiązują, to musimy wystawiać warunki zabudowy. Radni mogą składać o zmiany planów, a rada do przegłosuje. W tych mieszkaniach, które tam powstają, nie mieszkają krasnoludki, ale mieszkańcy Bielska-Białej - odpierał zarzuty Jarosław Klimaszewski.

Ostatecznie większość radnych udzieliła prezydentowi wotum zaufania - za było 13 radnych Klubu Radnych Jarosława Klimaszewskiego, z kolei przeciw było 9 radnych klubu PiS i Niezależnych.BB. Za udzieleniem absolutorium z wykonania budżetu za 2021 rok głosowali wszyscy radni klubu prezydenckiego oraz trzech radnych Niezależnych.BB. Radny Janusz Okrzesik oraz radni klubu PiS wstrzymali się od głosu.