Jest apel o "zamrożenie" współpracy z węgierskimi miastami

Jak podkreśla Rafał Ryplewicz, bielski radny, który do władz miasta zwrócił się w apelem o zamrożenie współpracy z węgierskimi miastami partnerskimi, „dzisiejsze wydarzenia na świecie zdominowane są napływającymi doniesieniami o horrorze, jaki ma miejsce na Ukrainie”.

- Niczym nieusprawiedliwiony atak reżimu Putina na sąsiednie państwo jest jawnym, zbrodniczym działaniem Kremla. Nieudana inwazja wojskowa podboju Ukrainy oraz próba obalenia ich legalnie wybranych władz posunęła agresora do obrania sobie za cel bezbronnych cywilów. Od tej pory mordowanie, egzekucje, gwałty, przymusowe wywózki w głąb Rosji czy rabunki stały się codziennością. Niemal cały zachodni świat stanowczo potępił te akty barbarzyństwa. Niechlubnym wyjątkiem stały się Węgry, gdzie właśnie zakończyły się wybory parlamentarne - napisał radny w swej interpelacji.

Jak opisuje, rządzący od 12 lat Fidesz premiera Viktora Orbana zawłaszczył w tym czasie wszystkie najważniejsze media w kraju.

- Za ich pośrednictwem cynicznie informował swoich obywateli o prorosyjskiej narracji wydarzeń na Ukrainie. Na bohaterskie władze Ukrainy były systematycznie rzucane oskarżenia oraz wylewane wiadra pomyj, o ich rzekomo nazistowskim charakterze włącznie. Prezydenta Zełenskiego określano nawet mianem „wroga" oraz „przeciwnika". Co więcej rząd Fideszu całkowicie odmówił Ukrainie dostarczenia jakiejkolwiek broni lub nawet jej transportu przez terytorium swojego kraju. Haniebne zachowanie partii Viktora Orbana nie jest w żaden sposób do usprawiedliwienia- podkreśla przedstawiciel bielszczan.

I przypomina, że samorząd Bielska-Białej współpracuje z dwoma miastami partnerskimi na Węgrzech: Szolnokiem oraz Nyiregyhazą.

- Ich aktualnymi włodarzami są, jak udało mi się to nieoficjalnie ustalić, czynni politycy Fideszu. W świetle przedstawionych powyżej faktów zwracam się z apelem o zamrożenie współpracy z tymi osobami. Wojna skłania do refleksji. Trudno mi sobie wyobrazić, by nasz samorząd współpracował z politykami legitymującymi się członkostwem oraz aktywnością w partii, totalnie zniekształcającej zbrojną napaść Rosji na Ukrainę oraz jej potworności. Uważam, że tacy ludzie nie zasługują by zapraszać ich na ważne dla naszego miasta wydarzenia jak i zaszczycać ich naszą obecnością na ich terenie - zaznaczył radny.

Do apelu Ratusz jeszcze się nie ustosunkował. Do tematu będziemy wracać.