Wiadomości
- 10 października 2021
- wyświetleń: 7178
Debatowali o budowie spalarni. Skąd opóźnienie informacji o spotkaniu?
W miniony wtorek, 5 października w Bielskim Centrum Kultury odbyło się spotkanie ws. budowy w bielskiej Wapienicy spalarni odpadów. Poruszono również kwestię zbyt późnego, zdaniem mieszkańców, poinformowania opinii publicznej o dacie spotkania.
Paweł Głuszyński z Towarzystwa na rzecz Ziemi zarzucił władzom miasta brak komunikacji z mieszkańcami: - Władze Bielska-Białej opierają pomysł budowy spalarni odpadów na hasłach, które nie znajdują potwierdzenia nawet w danych zawartych w bardzo złej jakości i tendencyjnych opracowaniach przez nie zleconych - stwierdził. - Mimo wielokrotnie składanych mieszkańcom deklaracji od blisko dwóch lat miasto nie opracowało analizy wariantowej systemu gospodarki odpadami komunalnymi oraz nie podjęło wymaganych prawnie działań, które gwarantowałyby wywiązanie się z obowiązków ustawowych, także wobec ośmiu innych gmin obsługiwanych przez ZGO SA. O jakości dialogu prowadzonego z mieszkańcami może świadczyć dzisiejsze spotkanie - publiczna informacja o nim pojawiła się na dzień przed wyznaczoną datą, mimo że jego termin był ustalony ponad trzy tygodnie wcześniej - stwierdził.
Sprawę zbyt późnego informowania mieszkańców o spotkaniu w sprawie spalarni poruszyła również Inicjatywa Obywatelska STOP Spalarni Śmieci w Bielsku-Białej. - Zaistniała sytuacja jest jasnym sygnałem dla mieszkańców, że ich zdanie, a także konsultacje społeczne w tak ważnej sprawie nie są dla miasta istotne ani też priorytetowe. Eksperci o których wnioskowaliśmy otrzymali zaproszenia do dyskusji z dużym wyprzedzeniem, jednak w związku z brakiem informacji medialnych oraz faktycznych potwierdzeń zaakceptowanych terminów poprosili 1 października o informację, czy spotkanie się odbędzie w tym terminie. Jako Inicjatywa Obywatelska STOP spalarni śmieci w Bielsku-Białej otrzymaliśmy zaproszenie dopiero po owej interwencji naszych gości - zwraca uwagę.
- To co się wydarzyło to wyraz jawnej ignorancji głosu mieszkańców i celowe uniemożliwianie wzięcia udziału w spotkaniu większej grupie osób zainteresowanych. Mieszkańcy nie otrzymali e-maili, więc jeśli nie śledzili na bieżąco portali internetowych nie mieli szans na przeczytanie informacji o spotkaniu. Życzylibyśmy sobie, aby osoby reprezentujące urząd odpowiedzialne za zorganizowanie wydarzenia wykazały się co najmniej tak dobrą wolą w zachęceniu mieszkańców do wzięcia w nim udziału i podnoszeniu świadomości obywatelskiej jak chociażby w przypadku innych wydarzeń, które w ostatnim czasie zostały utworzone na stronie Urzędu Bielsko-Biała z kilkunastodniowym wyprzedzeniem i niejednokrotnie z opłaconą reklamą, aby dotrzeć do jak największej grupy odbiorców - dodaje inicjatywa.
Urząd Miejski w Bielsku-Białej odpiera zarzuty. Jak informuje, pierwsze ustne zaproszenie prezydent miasta, Jarosław Klimaszewski wystosował 9 września na spotkaniu z mieszkańcami osiedla Wapienica. Do szerszej opinii publicznej informacja dotarła nieco później. - Jak tylko dostaliśmy potwierdzenie udziału w debacie ostatniego prelegenta, wystosowaliśmy oficjalne zaproszenia. Informacja w mediach lokalnych oraz na stronie urzędu pojawiła się 1 października - zapewniła Joanna Bojczuk, naczelnik Wydziału Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.
Kolejne spotkania w sprawie budowy spalarni odpadów w Wapienicy zaplanowano 16 listopada oraz 7 grudnia.
W Bielsku-Białej rozważa się budowę na obrzeżach miasta, w miejscu byłej elektrociepłowni w bielskiej Wapienicy, instalacji termicznego przekształcania odpadów. Moc przerobowa planowanego bloku energetycznego szacowana jest na ok. 100 000 Mg/rok odpadów dla wartości opałowej odpadów 12 MJ/kg. ITPO służyć będzie zagospodarowaniu odpadów z terenu Bielska-Białej oraz 37 gmin powiatów cieszyńskiego, bielskiego i żywieckiego. Teren ten jest zamieszkały przez około 666 tys. mieszkańców. Koszt inwestycji szacuje się na ok. 400 mln zł.
- W ubiegłym roku sprowadziliśmy do kraju tyle samo węgla, ile w 2019 r. wytworzyliśmy odpadów komunalnych - 12,8 mln ton. Wiele się słyszy o tym, że węgiel ten jest wątpliwej jakości, ale trafia do naszych elektrociepłowni, bo jest tańszy od produkcji rodzimej. Jednocześnie deponujemy na składowiskach - a mówiąc kolokwialnie, zakopujemy w ziemi - przynajmniej 5,5 mln ton odpadów komunalnych o wartości opałowej zbliżonej do węgla brunatnego, gdy tymczasem emisje z ITPO są o około 10 razy niższe niż z energetyki węglowej. A zatem gdzie tu logika i sens w kontekście dbałości o środowisko i klimat? Szwedzi dawno to odkryli i wiodą prym w różnorakich formach produkcji energii z odpadów, a jednocześnie kraj ten jest powszechnie uznawany za jeden z najczystszych w Europie - mówił podczas spotkania Piotr Prochot, dyrektor ds. ochrony środowiska Zakładu Gospodarki Odpadami SA w Bielsku Białej.
W kontekście budowy spalarni odpadów mówiono również o Poznaniu, który jest jednym z dziewięciu miast w Polsce, w którym funkcjonuje Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych. - Ideą budowy spalarni w Poznaniu było m.in. wyeliminowanie deponowania frakcji odpadów zmieszanych na składowiskach, co zresztą udało się w 100 procentach - zapewniał zebranych Łukasz Musieliński, zastępca dyrektora Wydziału ds. Infrastruktury Technicznej Urzędu Miasta Poznania. Jak zaznaczył, nieodzownym elementem funkcjonowania ITPOK-u w Poznaniu jest wykorzystanie potencjału energetycznego drzemiącego w odpadach.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Spalarnia, biogazownia, odpady
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Spalarnia, biogazownia, odpady" podaj