Wiadomości
- 17 listopada 2020
- wyświetleń: 2692
Miasto wydaje setki tysięcy złotych na listy o naliczonych podatkach
Epidemia koronaworusa wymusiła zmiany w sposobie m.in. doręczania decyzji podatkowych. Ta w Bielsku-Białej wysyłana jest pocztą. A to generuje spore koszty - tymczasem mieszkańcy niechętnie chcą korzystać z korespondencji elektronicznej.
- W tym roku w związku z pandemią koronawirusa doręczenie mieszkańcom Bielska-Białej decyzji o wysokości naliczonego na rok 2020 podatku od nieruchomości, podatku rolnego oraz leśnego, napotkało trudności - zauważył bielski radny Janusz Buzek. Jak dodał, władze miasta zdecydowały, aby doręczeniem nie zajmowali się urzędnicy - jak to było w poprzednich latach - ale poczta. Jak stwierdził przedstawiciel bielszczan, Poczta Polska nie była w stanie rozesłać tak dużej ilości przesyłek.
W dodatku korzystanie z usług poczty kosztuje. Jak poinformował Dominik Pawiński, skarbnik miasta, na doręczanie decyzji podatkowych wydano w 2020 roku z miejscowego budżetu ponad 422 tysiące złotych.
Rozwiązaniem byłoby dostarczanie wspomnianych decyzji drogą elektroniczną. Jest to możliwe - jak podkreśla skarbnik - m.in. na wniosek podatnika. E-skrzynka dostępna jest na [url=bielsko-biala.pl/wirtulany-urzad]stronie internetowej urzędu[/url].
- Urząd Miejski od wielu lat posiada narzędzia informatyczne służące doręczaniu korespondencji drogą elektroniczną, jednak z takiej formy odbioru korzysta niewielka część podatników - stwierdza Pawiński. - Zniechęca konieczność posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego, podpisu zaufanego albo podpisu osobistego, praz skrzynki kontaktowej do wymiany korespondencji elektronicznej na jednym z portali przeznaczonych do obsługi dokumentów - wyjaśnia skarbnik Bielska-Białej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.