.png)
Wiadomości
- 18 lipca 2018
- wyświetleń: 18435
Eksplozja nie była przypadkowa? Deweloper dostawał pogróżki
Nie trzeba być specjalistą z dziedziny kryminalistyki, żeby łączyć ze sobą dwa fakty: ubiegłoroczne podpalenie sprzętu budowlanego z wczorajszą eksplozją i kompletnym zniszczeniem budynku w stanie surowym. Oba zdarzenia miały miejsce na terenie tej samej budowy na osiedlu Sarni Stok. Policja sprawdza wszystkie okoliczności zdarzenia. Nie jest wykluczone, że obie sprawy są ze sobą bezpośrednio powiązane.

Podpalenie koparki i groźby. Sprawę umorzono
Przypominamy, że w nocy z 23 na 24 listopada 2017 roku na terenie budowy na osiedlu Sarni Stok nieznany sprawca podpalił sprzęt budowlany. Obok nadpalonej koparki znaleziono kartkę z informacją: "Odejdźcie stąd! Zostawcie te ziemie w spokoju! To pierwsze i ostatnie ostrzeżenie!".
Najprawdopodobniej podpalenie miało być formą zastraszenia dewelopera i wymuszenia na nim decyzji o przerwaniu budowy nowego osiedla. O zdarzeniu pisaliśmy w artykule "[ZDJĘCIA] Ktoś podpalił koparki. Nagroda za wskazanie podpalacza".
Sprawą zajęła się bielska policja, a właściciel zniszczonego sprzętu wyznaczył 10 tysięcy złotych nagrody za wskazanie sprawcy podpalenia. - Tamta sprawa zakończyła się wówczas niewykryciem sprawcy i została umorzona. Jeśli zostanie podjęty trop, to postępowanie zostanie wznowione - mówi asp. szt. Roman Szybiak, p.o. rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Antyteroryści z Katowic szukali ładunków wybuchowych
Policjanci nie chcą na razie, przynajmniej oficjalnie, łączyć sprawy podpalenia sprzętu budowlanego z eksplozją budynku. - Na chwilę obecną nie możemy wykluczyć, ani potwierdzić, że te dwie sprawy mają ze sobą związek. Dopiero jak zostanie poznana prawdopodobna przyczyna eksplozji, która miała miejsce wczoraj, to będzie możliwe nadanie właściwego kierunku postępowaniu - dodaje asp. szt. Roman Szybiak.

Wczoraj na miejsce eksplozji wezwano antyterrorystów z Katowic. Policjanci z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji sprawdzali teren budowy pod kątem obecności materiałów wybuchowych lub substancji, które mogłyby w samoczynny sposób zainicjować eksplozję. - Czynności wykonywali policjanci ze SPAP-u, bo mają odpowiednie przeszkolenie i doświadczenie - zaznaczył policjant. Policjanci z Katowic nie stwierdzili niebezpiecznych substancji.

Teren wybuchu jest ciągle zabezpieczany przez policję. Nie rozpoczęto jeszcze oględzin miejsca pod gruzowiskiem. - Decyzja o rozpoczęciu oględzin nie została jeszcze podjęta. Terminują to bardzo niekorzystne warunki atmosferyczne - zakończył asp. szt. Roman Szybiak, p.o. rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
Nieruchomości w Bielsku-Białej
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Nieruchomości w Bielsku-Białej" podaj
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.