Wieszaki na tabliczce posła, keczup na drzwiach posłanki

Okazuje się, że w przeciągu ostatnich lat biura poselskie parlamentarzystów z naszego regionu również były obiektami narażonymi na akty wandalizmu.

Pod koniec 2016 roku członkowie Stowarzyszenia Demokratyczna RP przeprowadzili happening, w trakcie którego zawiesili na tabliczce biura posła Stanisława Pięty kilkanaście wieszaków na ubrania. Akcja miała na celu wyrażenie sprzeciwu wobec projektu zaostrzenia ustawy aborcyjnej.

Poseł Stanisław Pięta poinformował nas, że w swoim biurze poselskim czuje się bezpiecznie i nie zamierza korzystać z propozycji zainstalowania monitoringu.

Incydenty zdarzały się również w biurze poselskim Mirosławy Nykiel. - Jak do tej pory było kilka niegroźnych sytuacji mających formę umiarkowanego ataku - ketchup na drzwiach, naklejki na szybach, zdarzały się także kradzieże flag sprzed biura. Jeśli chodzi o agresywne zachowania to dotyczą w większości agresji słownej - np. przy poprzednim proteście w sprawie prawa aborcyjnego, czy w sprawie artykułu 7 Traktatu UE - informuje posłanka Mirosława Nykiel.

Parlamentarzystka nie widzi jednak powodu, żeby instalować kamery monitoringu w biurze poselskim. - Praktycznie z każdej strony biura jest monitoring zarówno miejski jak i prywatny. Poza tym w biurze jest kamera, która można powiedzieć, pełni funkcję monitoringu. Poza tym biuro ochrania firma, która w ciągu chwili zjawi się na wezwanie w obliczy niebezpieczenstwa - dodaje Mirosława Nykiel.

Od pozostałych posłów z Bielska-Białej nie otrzymaliśmy odpowiedzi.