Wiadomości
- 30 września 2016
- wyświetleń: 5035
Podbeskidzie zremisowało w Legnicy z Miedzią 1:1
Bramki w końcówce ustaliły wynik meczu w Legnicy. Górale prowadzenie stracili w ostatniej minucie i zremisowali z Miedzią 1:1
Już na początku meczu kibice na stadionie w Legnicy mogli zobaczyć kilka ciekawych akcji z obu stron boiska. Dwukrotnie pod bramką Górali znaleźli się legniczanie, najpierw na strzał z dystansu zdecydował się Forsell - nad poprzeczkę, następnie próbował Bartkowiak - obronił Leszczyński, a na koniec już w 11 minucie obok bramki strzelił Rybicki. Bielszczanie odpowiedzieli akcją Łukasza Sierpiny, który urwał się obrońcom i zagrał w pole karne, ale nadbiegający Robert Demjan i Tomasz Podgórski nie przecięli tego podania. W 20 minucie niefortunnie interweniował Robert Menzel, wracający po urazie obrońca, ucierpiał w starciu z zawodnikiem Miedzi i po oględzinach masażystów okazało się, że Menzel tego meczu nie dokończy. W jego miejsce na boisko wszedł Mariusz Magiera. Zanim Górale przeprowadzili reorganizację linii defensywy, to chwilę zamieszania wykorzystać mogli gospodarze: podanie ze środka pola otrzymał Mariusz Rybicki, wyszedł sam na sam, ale świetną obroną popisał się Rafał Leszczyński.
W 36 minucie bardzo ładnie bielszczanie rozegrali wrzut z autu na wysokości pola karnego Miedzi, piłka trafiła do Daniela Ferugi, który ładnie ją zgasił i mimo asysty dwóch obrońców oddał strzał w kierunku bliższego słupka. Bramkarz Miedzi, Paweł Kapsa miał sporo problemów z tym uderzeniem, ale zdołał złapać piłkę. Pierwsza część gry, choć była dość interesująca dopiero rozbudziła apetyty kibiców na jeszcze ciekawsze 45 minut i przede wszystkim na bramki.
Druga połowa zaczęła się od przewagi Podbeskidzia, ale nie udawało się przebić przez obronę Miedzi, za to gospodarze przeprowadzili groźny kontratak. Szarżującego zawodnika powstrzymał nieprzepisowo Marek Sokołowski, który zobaczył żółtą kartkę. Mogło się to skończyć gorzej, bo strzał z rzutu wolnego sprawił olbrzymie kłopoty Leszczyńskiemu, ale nasz bramkarz ponownie bardzo dobrze się zachował.
W 70 minucie bardzo dobrym odbiorem popisał się Paweł Tarnowski, popędził na bramkę rywala, oddał strzał, zablokowany przez obrońców, ale piłka spadła jeszcze na nogę Demjana. „Demi” huknął z woleja wysoko ponad bramką. Od tego momentu Górale byli coraz groźniejsi, chwilę później wrzutka Magiery spadła na głowę Chmiela, który lekko ją musnął kierując w stronę bramki, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Poprzeczka stanęła na przeszkodzie też, gdy z rzutu wolnego Daniel Feruga próbował zaskoczyć Kapsę. W kolejnej akcji piłkę niemal z linii bramkowej wybił Keon Daniel, a bliski szczęścia był Jozef Piacek.
Napór gości przyniósł wreszcie skutek w 80 minucie, kiedy Paweł Tarnowski wpadł w pole karne i został zahaczony przez obrońców. Sędzia bez wahania podyktował „jedenastkę”, która pewnie wykonał Tomasz Podgórski. Po stracie bramki gospodarze ruszyli do ataku i kilkukrotnie byli blisko powodzenia, ale udało się dopiero w 90 minucie. W zamieszaniu w polu karnym najlepiej znalazł się Jonatan Perez, który silnym strzałem nie dał szans Leszczyńskiemu. Niestety z trudem wypracowana przewaga jednej bramki, w ostatniej chwili została stracona i do Bielska-Białej z Legnicy pojechał tylko jeden punkt.
Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
Bramki: 90' Perez - 80' (karny) Podgórski
żółte kartki: Perez - Sokołowski
TSP: Leszczyński - Sokołowski, Piacek, Menzel (21' Magiera), Tarnowski (86' Wawszczyk) - Mikołajewski - Chmiel, Feruga (90' Kołodziej), Podgórski, Sierpina - Demjan
Miedź Legnica: Kapsa - Bartczak, Midzierski, Perez, Trifonov - Daniel, Rasak - Rybicki (75' Łuszkiewicz), Garguła (67' Batin), Bartkowiak (90' Cierpka) - Forsell
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj