Sport
- 30 grudnia 2023
- wyświetleń: 4205
Czas powalczyć z własnymi słabościami. Rusza Wyzwanie Klimczoka 2024!
To będzie ósma edycja wydarzenia, które co roku w góry przyciąga setki miłośników pieszych wędrówek. Co to takiego? To "Gra o tron Władcy Klimczoka". W Nowy Rok, punktualnie o północy rusza kolejna rywalizacja o tytuł Króla i Królowej, a także Władcy i Władczyni Klimczoka. Na szczycie (1117m n.p.m.) czeka tron z szufladą pełną słodkości. To doskonała okazja by zmierzyć się z własnymi słabościami.
W wyzwaniu może wziąć każdy, kto choć raz w okresie od 1 do 31 stycznia zdobędzie szczyt Klimczoka. Administracyjnie szczyt góry należy do Szczyrku. Dotrzeć można tutaj także od strony Bielska-Białej, Bystrej, Mesznej czy choćby Jaworza (przez Błatnią). Długość trasy zależy od indywidualnych preferencji każdego z uczestników. Najpopularniejsza i zarazem najkrótsza trasa prowadzi spod Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski w Szczyrku na Górce. Z tego miejsca to ok 8km w obie strony z przewyższeniem na poziomie 500m. Średnio wytrawny piechur powinien obrócić w obie strony w 2 godziny.
Na szczycie należy sfotografować się na tronie z widoczną datą. Należy także uzupełnić tabelę z informacjami o wyjściu. Przy weryfikacji osiągnięć najlepiej sprawdzają się aplikacje dla sportowców takie jak np. Strava czy Garmin. Ta pierwsza w podstawowej wersji jest bezpłatna i w zupełności wystarczy by udokumentować wyjście. Zabawa ma swój dość rozbudowany regulamin i należy się z nim zapoznać. Można to zrobić tutaj. Do najważniejszych informacji można zaliczyć to, że nie wolno wyjeżdżać kolejką linową na Szyndzielnię, a parkując auto należy pozostawić je w legalnym miejscu. Wjazd autem pod zakaz i rozpoczęcie wędrówki z takiego miejsca oznacza dyskwalifikację. Można także wybrać się w góry na rowerze, ale nie na elektrycznym. To doskonała okazja by zrzucić zbędne kilogramy i zadbać o swoją kondycję.
W 2022 roku Grę o tron Władcy Klimczoka" ukończył nasz redakcyjny kolega. - Miałem wcześniej dwie próby w 2021 i 2020 roku, ale nie dałem rady. Dopiero po dwóch latach udało się zdobyć odpowiednią motywację i wyjść na górę 31 razy w styczniu. Czy mi to coś dało? - Dużo satysfakcji, sporo nowych znajomości i 6 kilogramów mniej na wadze. Był to przełomowy moment, po którym zdecydowanie częściej się ruszam. Kiedyś nie miałem weny na systematyczne aktywności. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez górskich wędrówek czy jazdy na rowerze. Wychodzenie codziennie przez miesiąc w to samo miejsce może wydawać się komuś głupie i proste. Nawet jeśli coś jest głupie ale działa to wcale nie jest głupie. A czy to jest proste? Polecam każdemu spróbować.
Królową oraz Królem Klimczoka zostają osoby, które codziennie od 1 do 31 stycznia 2024 roku zameldują się na szczycie, a swój pobyt tam udokumentują zgodnie z regulaminem. Z kolei tytuł Władcy Klimczoka przypadnie osobie, która w styczniu wejdzie na szczyt najwięcej razy. W ubiegłym Agnieszka Chrzan-Caputa odwiedziła Klimczok w styczniu 150 razy. Nie ma tutaj błędu - średnio 5 razy dziennie! Poprzeczka stoi więc bardzo wysoko jednakże krążą plotki, że kilku śmiałków ma ochotę pobić ten wynik. Życzymy powodzenia i... do zobaczenia na szczycie Klimczoka :)
Portal bielsko.info objął patronat medialny nad wydarzeniem. W ręce organizatorów przekazane zostaną bardzo fajne upominki, które każdy zasłużony uczestnik otrzyma po podsumowaniu wyzwania. Nie jesteśmy w tej kwestii jedyni. Gra o tron Władcy Klimczoka od lat przyciąga wiele firm, które fundują upominki dla uczestników. Dla przedsiębiorców to doskonała forma reklamy, a dla uczestników dodatkowa motywacja do systematycznej aktywności.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.