Sport
- 1 sierpnia 2023
- wyświetleń: 4067
Bielszczanin na ostatniej prostej w drodze po pas Oktagon MMA
Robert Bryczek to nazwisko, o którym w ostatni weekend usłyszały całe Czechy, Słowacja oraz Polska. W piątek 28 lipca bielszczanin walczył w Pradze, na gali Oktagon 45. Aby pokonać jednego z najpopularniejszych słowackich zawodników, Samuela „Pirata” Krištofiča, potrzebował jedynie 56 sekund.
Przypomnijmy, że w maju bielszczanin walczył na gali Oktagon MMA 43 z Brytyjczykiem, Lee Chadwick’iem. Zakończył walkę również w pierwszej rundzie, nokautując przeciwnika. To spektakularne zwycięstwo Bryczka było jego 4 wygraną z rzędu. Niewielu wierzyło, że po raz kolejny pośle on swojego przeciwnika na deski już w pierwszej rundzie.
A jednak! Robert Bryczek udowodnił, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Starcie z „Piratem” trwało zaledwie 56 sekund. Krótką chwilę trwała wymiana ciosów, zanim Krištofič stracił równowagę po jednym z mocnych ciosów bielszczanina. Bryczek dopadł Słowaka w parterze, zasypując go gradem ciosów. Sędzia nie miał wyjścia i przewał walkę, ogłaszając TKO (technical knockout). Tym samym Robert poprawił swój spektakularny rekord. Warto zaznaczyć, że ostatnie 5 walk Bryczka trwało łącznie nieco ponad 7 minut.
To jednak nie koniec wrażeń dla polskich kibiców MMA. Emocje jeszcze nie zdążyły opaść, nim poznaliśmy kolejnego przeciwnika Roberta Bryczka. Po walce prezes organizacji zaprosił do klatki Patrika Kincla - aktualnego mistrza wagi ciężkiej, z którym Bryczek stanął twarzą w twarz. Tym samym wiemy już, że wkrótce bielszczanin zawalczy o pas kategorii średniej Oktagon MMA.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.