.png)
Sport
- 17 czerwca 2022
- wyświetleń: 2609
[FOTO] Rekord Bielsko-Biała z Pucharem Polski
Piłkarze Rekordu Bielsko-Biała drugi raz z rzędu zdobyli Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Bielszczanie odebrali medale, trofeum oraz czek na 40 tysięcy złotych.
Podopieczni Dariusz Mrózka na trudnym terenie zespołu GKS-u GieKSy II Katowice wygrali 3:1, ale zwycięstwo nie przyszło łatwo. Grający na co dzień w klasie okręgowej gospodarze, mający 9 młodzieżowców w wyjściowym składzie, wysoko zawiesili poprzeczkę III-ligowemu rywalowi, a trener I-ligowego zespołu z Bukowej Rafał Górak i dyrektor sportowy Robert Góralczyk mogli być zadowoleni z postawy bezpośredniego zaplecza.
Wprawdzie od początku przeważali goście, jednak nie potrafili pokonać Patryka Kukulskiego, który między innymi w 10. minucie popisał się efektowną paradą broniąc strzał Tomasza Nowaka z rzutu wolnego z 20 metra, czy uderzenie Dawida Kasprzyka w 40. minucie z 8 metra. Nie znaczy to jednak, że zespół Mariusza Pańpucha tylko się bronił. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tych słów jest akcja z 22. minuty, kiedy to katowiczanie przeprowadzili zabójczą kontrę, którą po zagraniu Szymona Zająca płaskim uderzeniem z 16. metra sfinalizował Bartosz Wodnicki. Piłka odbiła się jeszcze od wewnętrznej strony słupka nim wpadła do siatki i w ten sposób został ustalony wynik pierwszej połowy.
Po zmianie stron niewiele brakowało, a rozmiary prowadzenie „rezerwistów” zostałyby podwojone, celną główką popisał się Mirek Żebrowski, ale Volodymyr Kotelba wyciągnął się jak strona i zdołał skierować piłkę na rzut rożny. Później napór przyjezdnych z minuty na minutę przybierał na sile, aż wreszcie w 53. minucie dopięli swego. Po gwizdku arbitra oznajmiającym, że Rekord będzie wykonywał rzut wolny z 20. metra miejscowi długo protestowali jakby przeczuwając co się święci. Sędzia zdania nie zmienił, a Tomasz Nowak z zimną krwią, jak na 3-krotnego reprezentanta Polski przystało, posłał futbolówkę nad murem w okienko.
Bez wątpienia 36-letni lider bielszczan, mający na swoim koncie 169 występów w ekstraklasie, był motorem napędowym akcji Rekordu, ale o zwycięstwie zespołu z Cygańskiego Lasu przesądził 19-letni Kacper Kasprzak. Wszedł na boisko w 62. minucie, zastępując Szymona Noconia i rozerwał szyki obronne rywali zostając pierwszoplanową postacią spotkania. Wprawdzie jego nazwisko nie pojawiło się na liście strzelców, ale w 65 minucie to on popisał się solową akcją zakończoną uderzeniem z 16. metra w... poprzeczkę. Piłka spadła na murawę i odbiła się tak, że Dawid Kasprzyk główkujący z 5. metra tylko dopełnił formalności.
W dodatku w 79. minucie wychowanek MSPN-u Górnik Zabrze po rozegraniu przez bielszczan rzutu rożnego idealnie podał do Mateusza Madzi, który z bliska postawił pieczęć na zwycięstwie. Jego rozmiary po mocnym i dokładnym dośrodkowaniu - a jakże - Kacpra Kasprzaka z lewego skrzydła mógł jeszcze podwyższyć Marcin Wróbel, ale główkując z 5. metra w 87. minucie trafił piłką w poprzeczkę.
Walczący ambitnie do końca katowiczanie w 89. minucie próbowali pokusić się o zmniejszenie rozmiarów porażki, ale Dawid Pułtorak przegrał pojedynek z Volodymyrem Kotelbą. Nie zmienia to jednak faktu, że po meczu zawodnicy GKS-u GieKSy II Katowice mogli z podniesionymi czołami stanąć na środku boiska, żeby z rąk Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kuli odebrać gratulacje oraz medale i puchar za udział w finale, a z rąk Członków Zarządu Stefana Mleczki i Grzegorza Morkisa czeka na 10 tysięcy złotych.
Natomiast zwycięzcy, fetujący swój sukces wystrzałami szampanów, mogli po odebraniu nagród zacząć się już zastanawiać z kim chcieliby zagrać 31 sierpnia w I rundzie na szczeblu centralnym. A wybór jest spory, bo z zespołami ekstraklasy włącznie.
GKS GieKSa II Katowice - Rekord Bielsko-Biała 1:3 (1:0)
1:0 - Wodnicki 22 min, 1:1 - Nowak 53 min-wolny, 1:2 - Kasprzyk 65 min-głową, 1:3 - Madzia 79 min.
Sędziował Leszek Lewandowski (Zabrze).
GKS II: Kukulski - Żebrowski (57. Warmuz), Zając (70. Kurek), Cholerzyński, Nowak, Komandera - Wodnicki, Bród, Partyka, Pietrzyk (82. Pułtorak) - Krawczyk (76. Król). Trener Mariusz Pańpuch.
REKORD: Kotelba - Nocoń (62. Kasprzak), Kareta, Pańpuch, Madzia, Żołna - Feruga (83. Czaicki), Twarkowski, Nowak, Mucha - Kasprzyk (78. Wróbel). Trener Dariusz Mrózek.
Żółta kartka: Komandera.
ZOBACZ TAKŻE

Ruszają zapisy do 13 sezonu Bielskiej Ligi Szóstek

Wojciech Szumilas nowym napastnikiem Podbeskidzia

Gorący tematKuloodporni w barwach biało-zielonych. Bielski Rekord poprowadzi naszych amp-futbolistów

Kolenc nie będzie już reprezentował barw Podbeskidzia. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron

Gorący tematTS Podbeskidzie S.A. po 5 latach, kończy współpracę z ampfutbolową sekcją Klubu

[FOTO] Bielska Liga Szóstek podsumowała sezon
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.