Straconka chce mieć własny Dom Kultury. List do prezydenta miasta

- Straconka nie posiada obecnie żadnego miejsca służącego mieszkańcom do celów kulturalno-integracyjnych. Nie ma domu kultury, domu osiedlowego, ani innego miejsca służącego potrzebom lokalnej społeczności - informuje Józefa Wawak, przewodnicząca Rady Osiedla Straconka.

Mieszkańcy wskazali miejsce, które mogłoby zostać zaadaptowane na potrzeby społeczności lokalnej. Chodzi o budynek po obecnie likwidowanej Przychodni Psychologiczno-Pedagogicznej przy ulicy Górskiej 94.

- Budynek mógłby posłużyć lokalnej społeczności, jako miejsce organizacji zajęć pozaszkolnych dla dzieci i młodzieży, jako miejsce spotkań seniorów i innych grup społecznych, jako miejsce organizacji kameralnych imprez kulturalnych, kursów dokształcających itp. - wymienia Józefa Wawak.

Głos w sprawie zabrał Grzegorz Puda. Poseł poruszył tę sprawę już w 2015 roku, jeszcze za czasów sprawowania mandatu radnego. Wówczas otrzymał odpowiedź od zastępcy prezydenta, z której wynikało, że do tematu utworzenia Domu Kultury w Straconce trzeba będzie wrócić w przyszłości.

- Ponieważ obecnie pojawia się perspektywa zwalniania budynku po likwidowanej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, ponownie zwracam się o podjęcie działań w kierunku utworzenia w Straconce placówki Domu Kultury. O ogromnej potrzebie utworzenia takiej placówki świadczy akcja zbierania podpisów pod wnioskiem, pod którym w ciągu dwóch dni podpisało się ponad 1300 mieszkańców Straconki. Władze miasta nie powinny ignorować tak wielkiego poparcia idei własnego Domu Kultury, dlatego mam nadzieję, że sprawa zostanie sfinalizowana zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców - pisze w liście do prezydenta Jacka Krywulta poseł Grzegorz Puda.

Do sprawy będziemy wracać w następnych publikacjach.