Rozrywka

  • 2 lutego 2021
  • 4 lutego 2021
  • wyświetleń: 1577

Jak (nie)być ateistą - temat Kawiarni Filozoficznej w trybie zdalnym

Za nami:

W czwartek, 4 lutego o godz. 20.00 zapraszamy na kolejną Zdalną Kawiarnię Filozoficzną. Będzie to już 312. spotkanie dyskusyjne a jego temat brzmi: Jak (nie)być ateistą. Spotkanie odbędzie się na Zoomie.

Podczas spotkania będzie omawiany tekst Johna Gray'a - Siedem typów ateizmu. W temat wprowadzi uczestników Jarosław Hess.

Fragment tekstu Johna Gray'a



Współczesny ateizm jest ucieczką od świata pozbawionego Boga. Bez siły zapewniającej porządek lub ostateczną sprawiedliwość życie może przerażać, a dla wielu osób stanowi perspektywę nie do przyjęcia. Powstaje obawa, że dzieje ludzkości okażą się wielkim chaosem, a opowiadanie historii zaspokajających potrzebę głębszego sensu stanie się niemożliwe. Żeby jakoś uciec od tej wizji, ateiści szukają zastępstwa dla Boga, którego odrzucili. Wiarę w boską opatrzność wymienili na wiarę w postęp. Jednak ma ona sens tylko wtedy, gdy podtrzymuje sposób myślenia odziedziczony po systemach monoteistycznych. Przekonanie, że gatunek ludzki w toku dziejów realizuje wspólne wszystkim cele, to świecki odpowiednik religijnej koncepcji odkupienia.

Ateizm jednak nie zawsze tak właśnie wygląda. Choć wielu szuka namiastki bóstwa, żeby zapełnić pustkę po Bogu, który odszedł, inni całkiem porzucają monoteistyczne myślenie i w ten sposób osiągają poczucie wolności i spełnienia. Nie szukają kosmicznej głębi; zadowala ich zwykły świat (…).

Nie każdy ateista pragnie przekonać pozostałych do swojego światopoglądu. Niektórzy z sympatią odnoszą się do tradycyjnych form wiary, wolą bowiem kult Boga, którego uważają za postać fikcyjną, od „religii ludzkości”. Większość dzisiejszych ateistów to liberałowie, przekonani, że człowiek pomału zdąża ku lepszemu światu - lecz współczesny liberalizm jest późnym owocem religii żydowskiej i chrześcijańskiej, zaś dawniej ateiści zwykle się ku niemu nie skłaniali. Część z nich chętnie upaja się majestatem kosmosu, część woli rozkoszować się mikroświatami, które ludzie sami sobie tworzą. (…)
Nie można więc powiedzieć, że ateizm to określony światopogląd przejawiający się regularnie w historii, ponieważ na przestrzeni dziejów istniało wiele rodzajów ateizmu, przedstawiających sprzeczne wizje świata. W starożytności - w Grecji, Rzymie, Indiach czy Chinach - powstały szkoły myślenia, które nie negowały wprawdzie istnienia bogów, lecz twierdziły, że nie zajmują się oni sprawami ludzkimi.

W ramach tych nurtów rozwinęły się między innymi wczesne warianty filozofii, z których jedne utrzymywały, że cały świat jest zbudowany z materii, inne z kolei unikały spekulacji na temat natury rzeczy. Rzymski poeta Lukrecjusz sądził, że wszechświat składa się z atomów i próżni, podczas gdy chiński mistyk Zhuangzi - podobnie jak jego mistrz Laozi, legendarny twórca taoizmu - uważał, że ludzki umysł nie jest w stanie pojąć zasad rządzących światem. Ponieważ owe poglądy nie zakładały istnienia boskiego umysłu odpowiedzialnego za stworzenie świata, zarówno Lukrecjusza, jak i Zhuangziego możemy uznać za ateistów.

A jednak żaden z nich nie roztrząsał kwestii „istnienia Boga”, ponieważ ani jeden, ani drugi nie znał w ogóle koncepcji Stworzyciela, którą by mógł podważyć lub odrzucić. (…)
Tak jak istnieje wiele różnych religii, istnieje też wiele rodzajów ateizmu. W XXI wieku jest on przeważnie jakąś postacią materializmu. To jednak ledwie jeden z wielu światopoglądów wyznawanych przez ateistów na przestrzeni dziejów. Niektórzy - jak na przykład dziewiętnastowieczny niemiecki filozof Arthur Schopenhauer - sądzili, że materia jest złudzeniem, rzeczywistość ma bowiem wymiar duchowy. Nie istnieje więc coś takiego jak „światopogląd ateistyczny”. Ateizm to po prostu brak przekonania, że świat jest dziełem Boga Stworzyciela, czego nie głosi zresztą większość religii.

ar / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.