Rozbudowa Bielskiego Centrum Kultury to dobre rozwiązanie?

"Dom Muzyki" Bielskiego Centrum Kultury to największa w mieście sala koncertowa. Obiekt posiadający 500 miejsc wielokrotnie okazywał się zbyt ciasny w trakcie większych imprez kulturanych. Miasto postanowiło rozbudować obiekt. Po remoncie Bielskiego Centrum Kultury widownia ma się powiększyć o kolejne 200 miejsc.

- Po przeprowadzeniu szeregu konsultacji ze środowiskiem artystów, muzyków, inżynierów dźwięku uważam, że planowana rozbudowa widowni w BCK może być marnotrawieniem publicznych pieniędzy - uważa radny Przemysław Drabek, który na kwietniowej sesji Rady Miejskiej złożył w tej sprawie interpelację.

Wiceprzewodniczący rady tłumaczy, że budynek, który był kiedyś strzelnicą, nigdy nie będzie wysokiej klasy salą koncertową. - Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie uda się osiągnąć dobrych parametrów akustycznych, będą problemy z widocznością, montażem oświetlenia czy nagłośnienia. Remont zabytkowego już budynku będzie bardzo kosztowy, a ewentualne problemy, które mogą się pojawić w trakcie prac budowlanych, mogą generować dodatkowe koszty - dodaje radny klubu Prawa i Sprawiedliwości, który uważa, że bielszczanie zasługują na profesjonalną salę koncertową.

Prezydent Jacek Krywult po raz kolejny oznajmił, że obecnie miasta nie stać na budowę nowej sali koncertowej. - Takie dyskusje nic nie dają. Chce tylko przypomnieć, że jak przenosiliśmy Kubiszówkę, to też była awantura, którą dziś z chcecie rozpętać. A później okazało się, że wszyscy się podpinali pod sukces - mówił na sesji prezydent Bielska-Białej.

- BCK jest taki, jaki jest. Akustyka nie jest zła, żeby nie powiedzieć, że jest dobra. Jak można z góry zakładać, ze jak rozbudujemy widownię to akustyka będzie zła. To jest coś niepoważnego. Pamiętać też należy, że ten remont to nie tylko kwestia rozbudowy widowni, ale również zaplecza dla dzieci i młodzieży - zakończył Jacek Krywult.