Muzyczny BB Puls: Zespół PÓŁNOC z Bielska-Białej

bielsko.info: Witajcie. Dziękuję za spotkanie, zaczynajmy. Panowie czy Chłopaki?

Szymon: Ja się czuję na pana, bo jestem zwapniony - żart.

Jan: Mnie to jest obojętne. Częściej się spotykamy z chłopakami, więc chyba - chłopaki.

bielsko.info: Czy to nie jest tak, że rodzaj wykonywanej przez Was muzyki kieruje w stronę - per Chłopaki?

Szymon: Czas na nowości muzyczne. Dlatego zobaczymy co powiesz po usłyszeniu nowej płyty.

bielsko.info: Oooo to może być ciekawe. Na pewno tym zaintrygowałeś czytelników tego artykułu. Słuchałem Was na Spotify. Jest tam wśród wielu, utwór który śpiewa JulYa. Czy to tylko taki damski epizod
muzyczny?

Jan: Nie, z JulYą współpracujemy na wielu płaszczyznach muzycznych. Mamy po prostu flow i jesteśmy przyjaciółmi.

bielsko.info: A ty Janek, masz jakąś ksywkę, “drabina” na przykład?

Jan: Gdybym kiedyś zrobił solową twórczość, myślę, że wtedy byłbym Jan Drabek. Poszedłbym już po prostu w imię i nazwisko. Chyba dojrzałem do tego momentu. A póki co to jestem Jan.

bielsko.info: A skąd się wzięła nazwa zespołu - PÓŁNOC?

Szymon: Nie mamy ksyw po prostu. Jesteśmy Szymek i Janek z Północy. To jest piękne. Tak już poszło w świat w zasadzie i tak już działamy, trzeci rok. Dlaczego Północ? Nazwa Północ pojawiła się wraz z utworem “Niewidzialna Postać”, czyli nasz pierwszy singiel, który wydaliśmy z teledyskiem.

bielsko.info: Widziałem, jest na Spotify.

Szymon: Tam jest taki wers: “...Pójdę na północ, bo mam serce zimne...”. Nawet nie męczyliśmy się długo nad nazwą. Tak jak powiedziałem, pierwsze wystąpienie, a następnie nazwa. Północ się wzięła z tego właśnie utworu.

bielsko.info: Zaraz, zaraz. Poczekajcie, jeśli pozwolicie, zatrzymajmy się na chwilę. “,...Pójdę na Północ, mam serce zimne...” . Czy to znaczy, że takie nieczułe serce? O co chodzi?

Szymon: Myślę, że był to okres naszych takich sercowych, dziwnych zawirowań.

Jan: Miłosnych perypetii. Dokładnie tak. Cała piosenka też opowiada o tej relacji, o tej niewidzialnej postaci, o tej osobie, którą się miało blisko, niewidzialnej, ale nie wyimaginowanej, która już nie istnieje razem z nami, a przez cały czas gdzieś ją mijamy. Często przechodząc przez rynek, gdzie jakiś czas temu jeszcze siedzieliśmy w tym miejscu z tą osobą i to była ta niewidzialna postać. Stąd też serce zimne, tak jakby wystygło. Zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że północna droga jest kierunkiem, w którym idziemy. Naprawdę każdy chce iść w dowolnym kierunku i każdy może być położony na północ. W ten sposób uświadomiliśmy sobie tę potrzebę. W skrócie “...pójdę na północ, bo mam serce zimne...”

bielsko.info: Od północy zaczyna się chyba wszystko. Mówiąc o czasie, o pozycji geograficznej, o środku nocy - kiedy wstaje nowy dzień. Rzeczywiście to jest ciekawe uzasadnienie nazwy. Na Spotify jest wiele Waszych kawałków. Spodobała mi się “Niewidzialna postać”. Zaintrygował mnie też tytuł “Robin Hood”. Bardzo fajnie wpada w ucho. Jednak nie mogę sobie poradzić z rozpoznaniem Waszego stylu muzycznego. Stąd pytanie: do jakiego rodzaju muzyki przypisać Waszą twórczość?

Szymon: Rozmawialiśmy ostatnio z jednym z profesorów i doszliśmy do tego, że jesteśmy Popem z elementami Rocka i Rapu - może i trochę alternatywy- koniec, kropka.

Jan: To jest tak, że każda osoba, która posłucha naszych utworów może znaleźć coś dla siebie. Jest tu Pop,Rock i Rap. Uważam, że jest to alternatywa dla mainstreamu. To jest super w naszej twórczości, że każdy może znaleźć coś dla siebie.

bielsko.info: Czyli tak naprawdę jeszcze się macacie z tematem rodzaju muzyki? Czy bierzecie pod uwagę swoich fanów, swoje fanki, fanów? Czy raczej idziecie w stronę, niech słuchają nas wszyscy?

Szymon: Nie. My się z tym nie macamy. My wiemy, co chcemy. To są świadome wybory. Robimy radiowe kawałki(...). Wiesz, zwrotka, refren, zwrotka, refren ma to być proste pod nóżkę, ma to łapać słuchacza. Więc były takie numery. Teraz poszliśmy dalej, tym bardziej stwierdziliśmy, że chyba chcemy bardziej zagrać serduchem. Niech to nie będzie konceptem. Róbmy muzykę z serca, bez tych radiowych ram. To jest ewolucja. Ja myślę, że każdy zespół kochający muzykę i potrafiący grać - ewoluuje.

bielsko.info: Niewątpliwie - muzyka Was nakręca.

Jan: Chodzi o to, że my możemy gadać i gadać o muzyce.

bielsko.info: A jakie Macie plany na koncerty, występy itp.?

Szymon: Pograliśmy trochę w tym 2024 roku. Teraz mamy pięć singli na przyszły rok. W dodatku mamy jeszcze pięć kolejnych nowych piosenek. Dlatego skupiliśmy się na nowej płycie po której liczymy na sukces.

Jan: Piszemy nowy rozdział. A co do koncertów, to chyba warto się pochwalić, że udało nam się supportować zespół LEMON. Mamy już kilka zaproszeń na koncerty, ale jeszcze nie możemy nic o tym mówić.

bielsko.info: To mega ważne. A czy Igor z Wami zamienił słowo?

Szymon: Tak, przekazaliśmy naszą płytę, pogadaliśmy, nawet sobie fotę strzeliliśmy z Igorem i całym zespołem. To był fajny wyjazd.

bielsko.info: A “Scarlett” była?

Jan: Była. Siedem razy.

bielsko.info: A czy dobrze słyszałem, że byliście w radiu?

Jan: Wspomniana piosenka z Julyą była grana w RMF Max. Aaaa... jeszcze w Polsat Music.

bielsko.info: Już nie bądź taki skromny. A jeszcze tu, jeszcze tu... Wymień od razu wszystko.

Jan: No dobra - było już znacznie więcej różnych mniejszych stacji radiowych w Polsce.
Tak naprawdę wszystko robimy sami. Wysyłaliśmy maile z naszymi próbkami. Czasami spędzaliśmy noce na tym, żeby wszystko załatwić.

bielsko.info: To znaczy, że cały wasz PR robicie sami?

Szymon: PR Północy jest absolutnie naszą robotą. Totalnie wszystkie koncepcje to są nasze dwie głowy.

bielsko.info: Bardzo dziękuję za spotkanie, życzę świetnego rozwoju zdarzeń w temacie muzyki i do zobaczenia na różnych scenach. Naszymi rozmówcami byli Szymon i Jan czyli zespół PÓŁNOC z Bielska-Białej.