Najnowsze
- 7 grudnia 2024
- wyświetleń: 3205
[FOTO] Leśnicy nadal wycinają lasy społeczne wokół Bielska-Białej. Jest stanowisko Nadleśnictwa Bielsko
Pomimo wielomiesięcznych rozmów z mieszkańcami, przyrodnikami i samorządami na temat wyznaczenia lasów społecznych i lepszej ochrony przyrody, Lasy Państwowe kontynuują intensywną wycinkę najstarszych i najcenniejszych fragmentów lasów wokół Bielska-Białej, w tym pod szczytem Szyndzielni. Pod piłami padają ponad 150-letnie buki i 130-letnie jawory, co budzi oburzenie i sprzeciw lokalnej społeczności oraz ekspertów. Na odpowiedź Nadleśnictwa Bielsko nie musieliśmy długo czekać. Publikujemy całość wypowiedzi rzecznika, Tomasz Gawędy.
Katastrofalne powodzie, które nawiedziły Bielsko-Białą i okolice latem tego roku, wyrządziły ogromne szkody w infrastrukturze i gospodarce regionu. Straty oszacowano na blisko pół miliarda złotych. Niewłaściwa gospodarka leśna, a zwłaszcza gęsta sieć dróg leśnych, znacząco przyczyniła się do nasilenia tych zjawisk, przyspieszając spływ wody z gór i zwiększając ryzyko powodzi.
- Nie ma naszej zgody na niszczenie walorów przyrodniczych i społecznych lasów wokół Bielska-Białej. Po zakończeniu prac zespołu do spraw utworzenia lasów społecznych wokół Bielska-Białej minister Mikołaj Dorożała zapowiedział, że w ciągu trzech miesięcy zadecyduje o ich statusie. Leśnicy wykorzystują ten czas dewastując najcenniejsze fragmenty lasu. Lasy Państwowe kolejny raz udowodniły, że są złym gospodarzem i za nic mają mieszkańców regionu. Oczekujemy od resortu środowiska pilnego wstrzymania wycinki do czasu ustanowienia lasów społecznych wokół Bielska-Białej - mówi Radosław Ślusarczyk ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
- Kontynuacja wycinki lasów wokół Bielska to działalność na szkodę lokalnych mieszkańców. Wydzielenie, na którym przeprowadzono ścinkę, powinno zostać wyłączone z prac gospodarczych z uwagi nie tylko na obecność starodrzewu, ale także strome nachylenie stoku. Takie tereny są zagrożone osuwiskami, erozją gleb i katastrofalnymi spływami powodziowymi, które uruchamia właśnie usuwanie drzew. Bardzo ważne jest również to, że te porośnięte lasem stoki to jedyne źródło zaopatrzenia w wodę całego regionu. Jeśli te lasy nie zaczną być na poważnie traktowane jako wodochronne i wodonośne to może się okazać że mieszkańcy i turyści będą doświadczać poważnych deficytów wód pitnych. Leśnicy znają te zagrożenia, ale priorytetem jest dla nich pozyskanie surowca - ocenia Mariusz Czop, specjalista z zakresu gospodarki wodnej, prof. Akademii Górniczo-Hutniczej.
"Po doświadczeniach powodzi mieszkańcy, przyrodnicy i samorządy zintensyfikowali swoje wysiłki na rzecz wyłączenia części Nadleśnictwa Bielsko z gospodarki leśnej, podkreślając że funkcje ochronne tych lasów muszą mieć priorytet przed surowcowym pozyskaniem drewna, które dodatkowo jest trwale nieopłacalne. Po osobistej wizytacji ministra Mikołaja Dorożały, w czerwcu br. Ministerstwo Klimatu i Środowiska, poleciło Lasom Państwowym opracować koncepcję wyznaczenia lasów społecznych wokół Bielska-Białej. W prace zaangażowali się na równych prawach z leśnikami: mieszkańcy, przyrodnicy, naukowcy i przedstawiciele samorządów miasta Bielsko-Biała, gminy Wilkowice, Jaworze i Kozy" informuje stowarzyszenie.
- Podczas spotkań z Lasami Państwowymi w związku z wyznaczeniem lasów społecznych podkreślaliśmy jak ważna dla mieszkańców jest ochrona starodrzewu. Co na to Lasy Państwowe? Na naszych oczach, w oddziale leśnym nr 88 pod Szyndzielnią w Bielsku-Białej wycinają kolejny fragment 150-letnich buków i 130-letnich jaworów. Lasy Państwowe nie traktują poważnie swoich społecznych partnerów, dlatego dalsze dyskusje są bezcelowe. Piły muszą zostać zatrzymane - mówi Jacek Zachara ze Stowarzyszenia „Olszówka”.
- Nadleśnictwo Bielsko jest deficytowe, koszty pozyskania drewna w górskich lasach znacząco przekraczają jego cenę. Zamiast dalszego spieniężania tych lasów dla zysku przedsiębiorstwa, musimy zacząć chronić bezcenne dla nas funkcje ekosystemowe. Ochrona wód, zabezpieczenie przeciwpowodziowe i osuwiskowe, ochrona przyrody, miejsce do odpoczynku i rekreacji, naturalny krajobraz to wartości których oczekujemy jako lokalne społeczeństwo. Wzywamy Lasy Państwowe i ministerstwo do wyłączenia tych lasów z wycinki jako zabezpieczenia ich potencjału do czasu ustanowienia lasów społecznych - podkreśla Renata Lejawka z Inicjatywy „Las Wokół Miast”
Na odpowiedź Nadleśnictwa Bielsko nie musieliśmy długo czekać. Dziś otrzymaliśmy oficjalne stanowisko Lasów Państwowych na ten temat. Publikujmy całość wypowiedzi rzecznika Nadleśnictwa, Tomasza Gawędy.
W Nadleśnictwie Bielsko zakończyła się debata nad lasami o dominującej funkcji społecznej. Strony zaprezentowały swoje stanowiska, poznały swoje potrzeby, obawy oraz nadzieje na dalszy los bielskich lasów. Raport z powyższych rozmów zostanie przekazany do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które podejmie wiążącą decyzje. Biorąc pod uwagę wskazówki wyartykułowane przez Panią Ministrę Paulinę Hennig-Kloskę oraz dotychczasowe zobowiązania, w tym zwłaszcza umowy na dostawę drewna, Nadleśnictwo prowadzi w części swojego obszaru prace określone w Planie Urządzania Lasu, jednak w zmodyfikowanej formie. Obniżyliśmy intensywność zaplanowanych cięć, zwiększyliśmy pozostawiane do naturalnego rozpadu fragmenty starodrzewi.
Przywołane w informacji Stowarzyszenia Olszówka jawory od lat co do zasady są pozostawiane na powierzchniach objętych cięciami i jedynie ich niewielka liczba jest usuwana - zazwyczaj ze względów bezpieczeństwa, natomiast fragmenty siedlisk jaworzyny górskiej podlegają bezwzględnej ochronie. Dzięki współpracy z Uniwersytetem Rolniczym w Krakowie oraz RDOŚ w Katowicach miejsca ich występowania są zinwentaryzowane i wyłączone z użytkowania. Wszyscy terenowi pracownicy Nadleśnictwa zostali przeszkoleni i są świadomi konieczności ich ochrony, jak równie są w stanie zidentyfikować siedliska o charakterze jaworzyn Jednak nie każdy jawor występuje w jaworzynie - jako gatunek pionierski porasta również pozostawione bez użytkowania grunty rolne.
Kontestowane przez Stowarzyszenie Olszówka cięcia są obecnie prowadzone w oddziale 88 c leśnictwa Kamienica. Zgodnie z Planem Urządzania Lasu miało zostać wykonane cięcie uprzątające: jest to czyli ostatni etap cięć odnowieniowych, definitywnie odsłaniające powstałe młodniki. Zgodnie z dotychczasowymi zasadami dobrych praktyk na gruncie miała pozostać ok 25 arowa kępa starego drzewostanu.
Po przeprowadzeniu wizji lokalnej, a także na skutek prowadzonej ze stroną społeczną dyskusji, zdecydowano o modyfikacji planów. O 50% obniżono intensywność cięć, będą one rozłożone bardziej równomiernie na całym obszarze odnawianego lasu, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których należy stworzyć lepsze warunki świetlne dla wartościowego, istniejącego już młodego pokolenia lasu.
Pozostawiony fragment starodrzewia będzie większy niż pierwotnie zakładano. Pozwoli to na uzyskanie bardziej zróżnicowanej struktury wiekowej i przestrzennej. Właśnie w stronę takich zmian gospodarowania górskimi lasami, ważnymi dla społeczności lokalnych chcemy dążyć - nasze działania zapewniają stabilność i dobry stan zdrowotny istniejących lasów, co jest warunkiem koniecznym dla zapewnienia ich funkcji ochronnych.
Przywołane w informacji Stowarzyszenia Olszówka jawory od lat co do zasady są pozostawiane na powierzchniach objętych cięciami i jedynie ich niewielka liczba jest usuwana - zazwyczaj ze względów bezpieczeństwa, natomiast fragmenty siedlisk jaworzyny górskiej podlegają bezwzględnej ochronie. Dzięki współpracy z Uniwersytetem Rolniczym w Krakowie oraz RDOŚ w Katowicach miejsca ich występowania są zinwentaryzowane i wyłączone z użytkowania. Wszyscy terenowi pracownicy Nadleśnictwa zostali przeszkoleni i są świadomi konieczności ich ochrony, jak równie są w stanie zidentyfikować siedliska o charakterze jaworzyn Jednak nie każdy jawor występuje w jaworzynie - jako gatunek pionierski porasta również pozostawione bez użytkowania grunty rolne.
Kontestowane przez Stowarzyszenie Olszówka cięcia są obecnie prowadzone w oddziale 88 c leśnictwa Kamienica. Zgodnie z Planem Urządzania Lasu miało zostać wykonane cięcie uprzątające: jest to czyli ostatni etap cięć odnowieniowych, definitywnie odsłaniające powstałe młodniki. Zgodnie z dotychczasowymi zasadami dobrych praktyk na gruncie miała pozostać ok 25 arowa kępa starego drzewostanu.
Po przeprowadzeniu wizji lokalnej, a także na skutek prowadzonej ze stroną społeczną dyskusji, zdecydowano o modyfikacji planów. O 50% obniżono intensywność cięć, będą one rozłożone bardziej równomiernie na całym obszarze odnawianego lasu, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których należy stworzyć lepsze warunki świetlne dla wartościowego, istniejącego już młodego pokolenia lasu.
Pozostawiony fragment starodrzewia będzie większy niż pierwotnie zakładano. Pozwoli to na uzyskanie bardziej zróżnicowanej struktury wiekowej i przestrzennej. Właśnie w stronę takich zmian gospodarowania górskimi lasami, ważnymi dla społeczności lokalnych chcemy dążyć - nasze działania zapewniają stabilność i dobry stan zdrowotny istniejących lasów, co jest warunkiem koniecznym dla zapewnienia ich funkcji ochronnych.
Podsumowując
W przypadku kontrowersyjnych cięć w oddziale 88c leśnictwa Kamienica, Nadleśnictwo zdecydowało się na:
- obniżenie intensywności cięć o 50%,
- równomierne rozłożenie cięć na całym obszarze,
- zwiększenie powierzchni pozostawionego starodrzewia.
Cel działań Nadleśnictwa
- Zrównoważona gospodarka leśna: Nadleśnictwo dąży do zrównoważonego gospodarowania lasami, łącząc potrzeby społeczne z koniecznością utrzymania lasów w dobrym stanie zdrowotnym.
- Ochrona bioróżnorodności: szczególną uwagę zwraca się na ochronę cennych gatunków drzew, takich jak jawory, oraz ich siedlisk.
- Zwiększenie różnorodności lasów: poprzez modyfikację planów wycinki, Nadleśnictwo chce uzyskać bardziej zróżnicowaną strukturę lasów pod względem wieku i przestrzennym.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.