Lechia - Podbeskidzie 1:2!

Podbeskidzie na stadion w Gdańsku wyszło bez Marka Sokołowskiego, który z uwagi na problemy ze stopą nie znalazł się w meczowej "osiemnastce". Zastąpił go Michal Piter-Bucko. Pierwsze minuty spotkania przypominały wzajemne badanie się rywali, a gra toczyła się głównie w środku polu. W ofensywie aktywniejsi byli gdańszczanie ale ich akcje były skutecznie stopowane przez obronę "Górali". W 17 minucie bardzo groźną akcję przeprowadzili bielszczanie. Damian Chmiel minął dwóch rywali, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i podał do Roberta Demjana jednak piłka wylądowała w rękach bramkarza Lechii. Chwilę później znów niebezpieczna kontra "Górali" ale bez strzału na bramkę.

W 20 minucie bardzo groźny strzał Pawła Buzały wybił na róg Richard Zajac. Potem nastąpiła seria rzutów rożnych dla gdańszczan lecz nie wyniknęło z nich zagrożenie dla bramki Podbeskidzia. W odpowiedzi niecelny strzał oddali "Górale" po rzucie wolnym. A chwilę później miał miejsce duży "młyn" pod bramką Zajaca. W 28 minucie kolejny raz bramkarz Podbeskidzia był na posterunku i obronił silny strzał gospodarzy. Odpowiedź bielszczan była jednak przedniej marki - Robert Demjan wpadł z piłką w pole karne Lechii i strzelił w długi róg ale Michał Buchalik nie dał się pokonać. 36 minuta - rzut wolny dla gdańszczan z około 20 metrów i strzał Piotra Wiśniewskiego przeszedł nad bramką. Do końca pierwszej połowy optyczną przewagę zdawali się mieć goście ale bezbramkowy wynik nie uległ zmianie.

Drugą część meczu bielszczanie zaczęli z większą agresją czego efektem był niestety niecelny strzał Marcina Wodeckiego. W 52 minucie groźna akcja Podbeskidzia ale piłka po główce jednego z "Górali" minęła bramkę Lechii. W 54 minucie po zderzeniu z jednym z gdańszczan na murawę padł Fabian Pawela. Po interwencji sztabu medycznego "Górali" bielski napastnik wrócił na plac gry. W 61 minucie po rzucie rożnym dla Lechii sytuację wyjaśniła pewna interwencja Zajaca. W 63 minucie róg dla bielszczan i gol! W podbramkowym zamieszaniu najwięcej zimnej krwi zachował Tomasz Górkiewicz i skierował piłkę do bramki gospodarzy. W 70 minucie miało z kolei miejsce duże zamieszanie w polu karnym Podbeskidzia - piłkarze Lechii oddali kilka strzałów jednak wszystkie zostały zablokowane przez obrońców. W 74 minucie bielszczanie strzelili drugą bramkę - piękny rajd Cetkovica zakończony został strzałem, który Buchalik wybił przed siebie, a Chmiel strzelił do pustej bramki. Ale trzy minuty później gdańszczanie - po pięknym strzale głową Frankowskiego - zdobyli kontaktową bramkę. I zaczęły się nerwy, bo Lechia poczuła szansę na doprowadzenie do remisu. Pod bramką Zajaca doszło do kilku groźnych sytuacji jednak gdańszczanom nie udało się strzelić gola."Górale" kontratakowali ale także bez efektu bramkowego. Ponieważ żadna bramka już nie padła, mecz zakończył się zwycięstwem Podbeskidzia 2:1. Bielszczanie zdobyli nad morzem bardzo cenne trzy punkty i kolejny raz pokazali, że świetnie grają na wyjazdach.

Lechia Gdańsk 1:2 (0:0) Podbeskidzie Bielsko-Biała

TS Podbeskidzie: Richard Zajac - Michal Piter-Bucko, Bartłomiej Konieczny, Dariusz Pietrasiak, Tomasz Górkiewicz - Damian Chmiel (81' Janeczko), Anton Sloboda, Dariusz Łatka, Fabian Pawela (72' Cetkovic), Marcin Wodecki (66' Malinowski) - Robert Demjan

Lechia Gdańsk: Michał Buchalik- Deleu, Jarosław Bieniuk, Rafał Janicki, Piotr Brożek,- Ricardinho, Marcin Pietrowski, Krzysztof Bąk, Piotr Wiśniewski (76' Mateusz Machaj), Paweł Buzała (76' Damian Kugiel) - Adam Duda (57'Frankowski)