Znane kolarki walczyły o życie. Zakończyła się sprawa karna przeciwko sprawczyni wypadku

Zakończyła się sprawa karna przeciwko sprawczyni tragicznego wypadku, do którego doszło w czerwcu 2020 roku w Wilkowicach. Jak poinformowały Katarzyna Konwa i Rita Malinkiewicz w mediach społecznościowych, wyrok skazujący z czerwca stał się prawomocny.

Przypomnijmy, do wypadku w Wilkowicach, w którym poszkodowane zostały dwie znane kolarki - Katarzyna Konwa i Rita Malinkiewicz - doszło w poniedziałek 1 czerwca 2020 roku, o czym pisaliśmy w artykule "Dramat podczas treningu na szosie. Dwie młode kobiety walczą o życie!".

Wówczas ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy policji wynikało, że 57-letnia wtedy kierująca Oplem Astrą zjechała z niewiadomych przyczyn na przeciwległy pas ruchu, a następnie jadąc częściowo po chodniku potrąciła dwie rowerzystki, które prawidłowo poruszały się ulicą Żywiecką w stronę Bielska-Białej.

Poszkodowane - Katarzyna Konwa i Rita Malinkiewicz - odniosły ciężkie i widoczne obrażenia ciała. Obie były reanimowane przez strażaków i ratowników medycznych.

Czas po wypadku to dla poszkodowanych kolarek walka o życie i zdrowie, ale także o sprawiedliwość. Sprawczyni wypadku wyrok usłyszała w czerwcu tego roku. Została skazana na 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata okresu próby, otrzymała również zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto zasądzono nawiązkę w kwocie po 20 000 zł dla każdej z poszkodowanych kolarek.

Wyrok uprawomocnił się dopiero w ostatnich dniach, o czym Katarzyna Konwa i Rita Malinkiewicz poinformowały w mediach społecznościowych.

- Mamy to, nareszcie! Zakończyła się sprawa karna przeciwko sprawczyni wypadku. Skazana jednak nie odwołała się, więc chyba nareszcie zrozumiała konsekwencje swojego czynu. (Choć my w to trochę wątpimy, bo dość ważne słowo dla Nas cały czas nie padło i już zapewne w tym życiu go nie usłyszymy, a to przecież tylko zrujnowane życie ale ważne, że jest bo było blisko…) - możemy przeczytać we wpisie na facebookowym profilu "Strongritandkate powrót do zdrowia".

Jak dodały Konwa i Malinkiewicz, "nic nie zwróci nam straconego zdrowia i czasu, ale przynajmniej możemy to w końcu zostawić za sobą!".