Kierowcy MZK funkcjonariuszami publicznymi? Jest apel

W konferencji prasowej udział wzięli prezes prezes MZK w Bielsku-Białej Hubert Maślanka, prezes MPK Wrocław Witold Woźny, wiceprezes MPK Wrocław Przemysław Nowicki oraz motorniczy MPK Wrocław Krzysztof Piaskowski.

Nowelizacja ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, która została przyjęta przez Senat RP, wprowadza przepisy, które umożliwią osobie wykonującej przewóz osób w publicznym transporcie zbiorowym podczas kierowania środkami transportu, korzystanie z ochrony przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego. W związku z tym, ma zagwarantować nietykalność cielesną podczas wykonywania obowiązków służbowych. Dzięki nowelizacji ustawy, wszystkie przejawy agresji wobec kierowców i motorniczych będą ścigane z urzędu, a nie jak do tej pory z powództwa cywilnego.

Bezpieczeństwo kierowców jest ważne, czego wyrazem był apel do Ministerstwa Sprawiedliwości zainicjowany we wrześniu ubiegłego roku przez MZK Bielsko-Biała wspólnie z MPK we Wrocławiu oraz MZK w Jeleniej Górze.

Podczas konferencji podjęto temat obecnego statusu procesu legislacyjnego ww. ustawy. Została ona prawie jednogłośnie przegłosowana w Sejmie, w Senacie także, obecnie druk ustawy powrócił do Sejmu i oczekuje na podpis Prezydenta. Przytoczono także kilka przypadków ataków na pracowników komunikacji miejskiej, w MPK we Wrocławiu od początku tego roku odnotowano aż 14 takich zdarzeń.

- Nowelizacja ustawy o publicznym transporcie zbiorowym pod kątem objęcia kierowców ochroną przewidzianą dla funkcjonariusza publicznego była oczekiwana od dawna. Bezpieczeństwo kierowców jest dla naszego środowiska priorytetowe, czego wyrazem był apel do Ministerstwa Sprawiedliwości zainicjowany we wrześniu ubiegłego roku przez naszą Spółkę wspólnie z MPK we Wrocławiu oraz MZK w Jeleniej Górze - komentuje Hubert Maślanka, prezes MZK w Bielsku-Białej.

- Ostatni atak agresji na naszego kierowcę miał miejsce dokładnie kilka dni temu, nasz pracownik do ostatniej chwili zachował zimną krew, jednak materiał z tego wydarzenia jest wstrząsający. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a sytuacja zakończyła się zatrzymaniem pasażera przez policję i szkodami materialnymi. Mam nadzieję, że te konkretne zmiany legislacyjne zminimalizują ryzyko aktów agresji na pracowników, a także poprawią ich komfort oraz poczucie bezpieczeństwa - podsumowuje prezes Maślanka.