[FOTO] Wypadek na Piastowskiej. Nie żyje ciężko ranny strażak!

Pojazd jechał z dużą prędkością ulicą Piastowską w stronę dworca i w niewyjaśnionych okolicznościach zjechał z drogi uderzając w słup energetyczny zlokalizowany na nasypie. We wraku znajdowało się trzech młodych mężczyzn. Żeby wydobyć poszkodowanych ze zmiażdżonego pojazdu strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych. Akcja ratownicza była skomplikowana. Wrak znajdował się na boku, tuż przy nasypie. Na ziemi leżały przewody z uszkodzonego słupa. Strażacy z JRG-2 i OSP Stare Bielsko wzorowo wykonali skomplikowane zadanie. Już po niespełna kilkunastu minutach poszkodowani byli w karetkach.

Ranni mężczyźni w wieku od 19 do 27 lat trafili do szpitala. Dwaj z nich to bracia - strażacy jednej z bielskich jednostek OSP. Wstępnie wiadomo, że stan całej trójki jest ciężki (dwie osoby w stanie ciężkim stabilnym, trzeci mężczyzna w stanie ciężkim zagrażającym życiu).

Złe wieści ze szpitala

W niedzielę późnym wieczorem dotarła do nas smutna informacja. Zmarł jeden z uczestników tego groźnego wypadku. Konrad był aktywnym strażakiem OSP w bielskiej Kamienicy i DJ, który często grywał na lokalnych imprezach. Pogodny i zawsze pomocny - tak piszą o zmarłym znajomi i przyjaciele. Z informacji, które posiadamy wynika, że zmarły był pasażerem pojazdu.


Kontrowersje wokół zdarzenia

Z nieoficjalnych informacji do jakich dotarł portal Bielskie Drogi wynika, że wszyscy trzej poszkodowani mieli znajdować się pod wpływem alkoholu (od 2,4 do 3,8 promila - badania wstępne, test szybki na potrzeby działań medycznych). Rzecznik KMP w Bielsku-Białe, asp. szt. Roman Szybiak nie potwierdza tych doniesień i tłumaczy, że stan trzeźwości uczestników wypadku będzie oficjalnie znany dopiero za jakiś czas po przeprowadzeniu dokładnych badań laboratoryjnych. Poszkodowanym pobrano krew do analizy.

To nie koniec złych i jak podkreślamy na tę chwil nieoficjalnych doniesień. Testy na obecność Covid19 przeprowadzone w szpitalu dały wynik pozytywny u dwójki rannych. Strażacy, ratownicy i policjanci obsługujący zdarzenie mogą być kierowani na kwarantannę (w zależności od rodzaju kontaktu a chorymi i stopnia zabezpieczeń).

Policjanci z bielskiej drogówki na miejscu zdarzenia przeprowadzili szereg czynności. Zgromadzono kompletną dokumentację, która posłuży w późniejszym postępowaniu. W czynnościach brał udział także technik kryminalistyki i policyjny dochodzeniowiec. Pojazd zabezpieczono do dalszych badań z udziałem biegłego. Działania trwały mnie więcej do godziny 9.00.